Nie wiem jak to jest z suszonym, ja dawałam świezy. Ale to niezbyt często. nie wiem czy to jego zasluga, ale Rico pasozytów nie ma.
Leków, kropli itp. sam nie możesz podać. Najpierw musisz wiedzieć czy pasozyty napewno są, a jak są to jaki rodzaj. Wtedy wet dobiera odpowiednią dawkę do wagi żółwia. Najlepiej żeby to zrobił wet, który zna sie na gadach.
Ja jak poszlam po lekarstwo do "zwykłego" to tak mi wyliczył dawkę, że gdybym ją podała, to prawdopodobnie bym zabiła Rico. Dobzre, że szłam tylko kupic lek - reszte wyliczyła mi nasza pani weterynarz z Krakowa.
Aha, ja podalawałm tylko listki, bez kwiatów.
Dodano 25.12.2012, 15:06:48 pm
A ten płyn co podałeś jest do stosowanie zewnętrznego, nie sądzę żeby sie nadawal...