Kochani mam problem z młodym żółwiem lamparcim (118g). Od połowy sierpnia był leczony na katar niestety nie ma poprawy. Dostawał zastrzyki: biotyl, excenel oraz krople do nosa gentamycynę, biodacynę oraz inhalacje z olejku eukaliptusowego. Był odrobaczany w kierunku pierwotniaków i nicieni - oczywiście leczenie było wykonywane w odstępach i prowadzone przez weterynarza. W terrarium panuje odpowiednia temperatura (w dzień 27 i 33 pod lampą, w nocy 21) i wilgotność (dzień 60-70 w nocy ok 80). Podłoże ziemia zmieszana z gliną. Dieta ziołowa. Podaję wapno, witaminy tylko co kilka dni (D3, A i E - zalecone przez weta). Żółw oprócz kataru nie ma apetytu. Ma również lekko podpuchnięte, załzawione oczy. Nie mam pojęcia co jeszcze mogę zrobić. Może ktoś z Was miał podobny przypadek. Czy żółw może mieć alergie??? Pozdrawiam!