Witam
Bardzo proszę o pomoc. W moim domu jest żółw już ponad 20 lat. Nigdy dotąd nie było z nim problemów, nigdy na nic nie chorował. Od czerwca do września przebywał najczęściej na wsi. Gdy skończyły się wyjazdy bardzo często był wynoszony na "pole" by sobie po trawie połaził. Gdy czyściliśmy mu terrarium popylał po całym mieszkaniu jak mały perpedes. W tym roku po zimie już nie był taki aktywny, sporo śpi, nie chce ganiać po domu jak jeszcze rok temu. Jakiś czas temu zauważyłem u niego opuchnięte tylne nóżki i nieco opuchnięte powieki. Przeczytałem na necie, że to może być wynik odwodnienia. Włożyłem go do miski z letnią wodą i mu minęło. Po jakiś dwóch dniach sytuacja się powtórzyła, ale kąpiele nie przynoszą rezultatów. Żółw prawie się nie rusza, pewnie z powodu opuchlizny, dużo śpi. Ma apetyt, tyle, że nie chce jeść zieleniny (babki, mlecza, trawy czy koniczyny) za to pochłania marchewkę i jabłko. Mimo tego się nie wypróżnia.
Czy to może być przyczyną opuchnięcia? Jutro idę z nim do weta.
Bardzo proszę o poradę.
Pozdrawiam