Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 29.04.2024, 14:38:40 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Leczymy się już 4 miesiące...  (Przeczytany 7505 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wiarka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 2
Leczymy się już 4 miesiące...
« dnia: 12.12.2013, 23:37:58 pm »
Witam Forumowiczów!
Cenię sobie Wasze porady, dlatego chciałam zapytać czy macie może jakiekolwiek uwagi/pomysły co jeszcze mogłabym zrobić dla mojego żółwia. Jakiś czas temu założyłam tu wątek i pytałam o pomoc przy opuchniętych oczach.
Zaczęło się na początku września. Mojemu Napoleonowi zapuchły oczy tak bardzo, że nie mógł ich otworzyć w związku z czym przestał jeść. Mam to szczęście, że mieszkam niedaleko Wrocławia więc leczymy się w klinice u doktora Piaseckiego. Od początku września podawane były w kolejności
- środek na odrobaczenie
- Baytrill w zastrzykach
- Ciloxan w kroplach
- Gentamicin w kroplach
- teraz Ringer Lactate z Catosalem + Dicortinef w kroplach i antybiotyk w zastrzyku
- plus ciągłe kąpiele w mocnym wywarze ze świetlika
Jednakże póki co nic nie pomaga. Na początku żółw zjadał trochę marchewki przy moich dużych wysiłkach i podkładaniu pod dziób. W tej chwili, po trzymiesięcznej głodówce, karmię go w domu sondą do żołądka zgodnie z zaleceniami lekarza i podaję codziennie zastrzyki z antybiotykiem, ale po 5 dniach nie zauważam poprawy.
Macie jakikolwiek pomysł co jeszcze mogę zrobić? Bo oczywiście do doktora chodzić będziemy nadal. W poniedziałek kolejna wizyta, ale zaczynam powoli tracić nadzieję... :(

Offline evereen

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 148
  • Reputacja: 7
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #1 dnia: 17.12.2013, 20:42:00 pm »
Bardzo Ci współczuje, wiem jak cierpisz patrząc na kochana gadzinę, której nie możesz pomoc. Przeszlam przez to, jeździłam pol roku z żółwikiem do dr. Chlopeckiego, niestety nic nie pomogło.
Żółwie niedomagania nie sa jeszcze dobrze zdiagnozowane, nawet najlepsi lekarze nie pomoga jak jakas niezidentyfikowana choroba dopadnie zolwia. Moj byl przebadany we wszystkie strony,a i tak lekarstwa nie pomogly i odszedl :(.
Ciemno to widzę niestety, myślę ze nikt tu na forum nie udzieli Ci żadnej dobrej rady.

Trzymaj sie.


Offline wiarka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 2
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #2 dnia: 24.12.2013, 22:57:22 pm »
Dzięki chociaż za te jedne słowa współczucia :)
Dzisiaj w Wigilię Bożego Narodzenia żółwik zrobił nam niespodziankę, otworzył oczy i galopował po terrarium jak szalony próbując nawet przechodzić przez ściany :D
Wiem, że zbyt wczesna radość może być złudna, ale pojawiła się jakaś nadzieja i będziemy się jej kurczowo trzymać kontynuując terapię.
W zeszły poniedziałek doktor Piasecki powiedział, że jego zdaniem Napoleon jest już zdrowy, a to że nadal ma zapuchnięte oczy i nic nie je wynika z ogólnego osłabienia organizmu wywołanego głodówką, więc teraz karmimy się sondą i suplementujemy witaminami i lekami wspomagającymi wątrobę i czekamy na rozwój wypadków.
Wesołych Świąt dla wszystkich Żółwiarzy! :)

Offline evereen

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 148
  • Reputacja: 7
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #3 dnia: 25.12.2013, 22:46:59 pm »
Och, to bardzo dobra wiadomosc.
Jak otworzyl oczy to moze juz  niezadlugo sam zacznie jesc. Podsuwaj cos smacznego, pogoda sprzyja zeby jeszcze znalezc zielonke - mlecze, stokrotki, babke. Posiekana na drobne kawaleczki pieknie pachnie i trzymam kciuki, zeby skusila gadziora.

Pozdrawiam i zycze wszystkiego najlepszego :).

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #4 dnia: 06.01.2014, 00:03:06 am »
Co słychać u Napoleona, mam nadzieję, że już zupełnie ozdrowiał i nabiera sił na wybieg?
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

Offline wiarka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 2
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #5 dnia: 10.01.2014, 16:42:27 pm »
Powoli coraz lepiej :)
Zdarza mu się już otwierać oczka i nawet usiłuje sam jeść co jest dużą odmianą. W sumie przez prawie trzy tygodnie karmiliśmy go sondą do żołądka więc cieszymy się bardzo. Powoli nabiera sił i mam nadzieję, że skorzysta w tym roku z wybiegu bardziej niż w zeszłym kiedy chory chował się w najgłębszą dziurę ;)

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #6 dnia: 12.01.2014, 00:15:16 am »
Dzięki za dobre wieści, od razu weselej. :) To czekamy na sesję zdjęciową jak już rekonwalescent stanie na nogi. ;)
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

Offline wiarka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 2
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #7 dnia: 15.03.2014, 15:44:03 pm »
Cześć!
Napoleon jeszcze nie jest zdrowy, ale świętujemy dzisiaj to, że po dwóch miesiącach karmienia sondą je już sam i waży prawie dwa razy tyle co w najgorszym momencie :D W związku z tą radosną nowiną chcemy się podzielić zdjęciami :)

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #8 dnia: 15.03.2014, 17:24:09 pm »
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Przepiękna istota  :-*

Offline lukaszpinki

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Reputacja: 2
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #9 dnia: 15.03.2014, 18:05:42 pm »
Zdrówka życzę;)

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #10 dnia: 16.03.2014, 23:02:39 pm »
Bardzo się cieszę.Wiem,że malec wciąż walczy, widać to po oczach.Na pewno nie jest jeszcze zdrowy.Oczka blade,podpuchnięte.Ciekawi mnie co mu tak na prawdę dolega.Trzymam mocno kciuki za niego.Pozdrawiam
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #11 dnia: 17.03.2014, 13:15:25 pm »
Oczka jeszcze faktycznie niewyraźne, ale jak sam je i się wspina po dekoracji to postęp i tak jest duży.
I właśnie - czy lekarz był w stanie powiedzieć, co mu dolegało?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline wiarka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 2
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #12 dnia: 17.03.2014, 20:49:03 pm »
Niestety doktor Piasecki nie wymyślił co może mu dolegać. Przeszliśmy już chyba wszystkie możliwe terapie więc nawet nie mam pomysłu co jeszcze zostało, bo na bakterie się leczyliśmy, na grzyby, na pierwotniaki, na nerki i na wątrobę. Najdziwniejsze jest to, że robione były wymazy z tych oczu i nic nie wyszło. Nic. Jakby nic tam nie było. A oczka dalej opuchnięte, z jakąś dziwną śluzowatą wydzieliną i żółw się zachowuje jakby go swędziały.

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #13 dnia: 17.03.2014, 20:52:53 pm »
A może on jest jakims alergikiem?Słaby może od początku i teraz się ciągnie.Może teraz latem słońce z niego chorobę wyciągnie
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline wiarka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 2
Odp: Leczymy się już 4 miesiące...
« Odpowiedź #14 dnia: 17.03.2014, 21:54:50 pm »
Nad tym też się zastanawialiśmy ale nie wiem na co mógłby być alergikiem. Całą ziemię wymieniłam, roślinki też, kamienie wyparzone, a na świetlik i rumianek nie jest bo jak go w tym wykąpię to mu się poprawia. Wasze żółwie były na coś uczulone? Może coś by się dało usunąć z otoczenia, a nie wiem co.
A co do słońca to czekamy już na nie niecierpliwie. Miałam plan wyplewić wybieg w poprzedni weekend a tu się zrobiła okropna wichura i pada cały czas.