Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 18.06.2025, 16:15:04 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Martwię się  (Przeczytany 26343 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline !Mateusz!

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 650
  • Reputacja: 13
  • Pozdrowienia dla żółwiarzy... :)
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #45 dnia: 07.04.2012, 17:16:46 pm »
no to tym bardziej ponieważ ziemia będzie wytwarzała wilgoć i chipsy zaczną pleśnieć

Offline żółw_marek

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 0
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #46 dnia: 07.04.2012, 18:38:31 pm »
Wyobraźnia cię trochę poniosła:). Do tej pory w całym terra były chipsy, bardzo wilgotne czasami (jak już wspominałam wcześniej, często je zraszałam) i nic nie pleśniało. O tym, że prócz wilgoci pleśni trzeba jeszcze innych warunków do rozwoju, przez grzeczność nie wspomnę;)

TomaszW

  • Gość
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #47 dnia: 07.04.2012, 22:20:50 pm »
Ja bym wyrzucił te chipsy całkowicie.
Basenik rzeczywiście przesunąłbym bliżej lampy.

Wtedy już będzie w 100% super!   ;)

I jeszcze pytanie do bardziej obytych z lampami niż ja: czy ta lampa nie wisi zbyt wysoko? :-\

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #48 dnia: 07.04.2012, 23:18:28 pm »
I jeszcze pytanie do bardziej obytych z lampami niż ja: czy ta lampa nie wisi zbyt wysoko? :-\

To pytanie jest źle zadane ;) Raczej: jaka jest temperatura pod lampą i jaka w części wilgotnej?

PS Marek (lub Marka:)) śliczności!
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

Offline sq6www

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 9
  • Testudo horsfieldi x3
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #49 dnia: 11.04.2012, 20:57:18 pm »
kot co robi w terrarium? Siedzi. Wskoczył, usiadł, żółw podbiegł do niego ochoczo, łasił się do niego i było miło więc pstryknęłam fotki. Wielkie mi halo. Kot nie zrobi kompletnie nic żółwiowi, zapewniam. Sytuacja była jednorazowa i nie o tym był wątek, ale po co odpowiedzieć merytorycznie na pytanie skoro można trochę pojechać po kimś nie? BTW, uważacie, że w naturze żółwie nie mają kontaktu z innymi zwierzętami? Błagam...
Anyway, odpowiadając na pytania nielicznych, którzy podeszli do tematu ze zrozumieniem:
 - są chipsy, jednak są one codziennie zwilżane (po to stoi spryskiwacz)
 - basenik na tyle duży, że żółwik mieści się w nim cały, jest dodatkowo kąpany cyklicznie
 - pod żarówką grzewczą jest tak samo ciepło jak było dotychczas, kiedy żółw był aktywny, nic się w tym zakresie nie zmieniło
 - owszem, jest UVka
W jaki sposób - nagle - podłoże miałoby wpłynąć na aktywność gadzika?
Dlaczego chipsy są niedobre, prócz tego, że niby za suche?


Wracając do mojej wypowiedzi w momencie jak pojechałem nieco z CAPS-em po  zółw-marek . To że z Capsem(krzykiem) nie oznacza że zrobiłem to po to żeby komuś na złość powiedzieć a raczej po to żeby uświadomić. Ostro czy nie ostro ale mam nadzieję że z dobrym rezultatem.
Tylko nie wiem z jakiego powodu dostaje od kolegi żółw-marek  (minusa) w reputacji. Ok i tyle w tym temacie
Pozdrowienia z Oławy ::: Rafał :::


TomaszW

  • Gość
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #50 dnia: 11.04.2012, 21:30:00 pm »
Wszystkim nam chodzi o dobro żółwi, ale reagowanie krzykiem nie jest dobrym rozwiązaniem.
Wyobraź sobie, że to Ty pojawiłeś się na forum pierwszy raz i z miejsca ktoś na Ciebie nakrzyczał lub zareagował dość ostro na Twoją wypowiedź... :(

Trzymajmy nerwy na wodzy! ;)

Offline sq6www

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 9
  • Testudo horsfieldi x3
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #51 dnia: 12.04.2012, 11:37:35 am »
Dobra nieważne... >:(
Pozdrowienia z Oławy ::: Rafał :::


TomaszW

  • Gość
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #52 dnia: 12.04.2012, 19:24:31 pm »
 Nie ma co się obrażać. ;)

Offline !Mateusz!

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 650
  • Reputacja: 13
  • Pozdrowienia dla żółwiarzy... :)
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #53 dnia: 12.04.2012, 19:40:13 pm »
O jeny no tomek ma rację nie ma co się obrażać... po prostu następnym razem postąp inaczej :) każdemu może się zdarzyć tak w impulsie napisać jakąś bzdetem lub na kogoś nakrzyczeć :)

Offline sq6www

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 9
  • Testudo horsfieldi x3
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #54 dnia: 12.04.2012, 19:58:52 pm »
Nie no luz.. ja się nie obrażam bo nie ma na co. Mam wiele ważniejszych rzeczy na głowie niż obrażania sie.. ;p
Pozdrowienia z Oławy ::: Rafał :::


Offline Dorcia

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 913
  • Reputacja: 42
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #55 dnia: 12.04.2012, 20:31:52 pm »
I właśnie dlatego przenosząc się w świat wirtualny powinno się przystopować z emocjami.
Ogólnie przyjęte twierdzenia, iż wielkie litery, czy wykrzykniki to podniesiony głos, lub brak "buźki" jest równoznaczny z fochem, obrażeniem się, czy nadmierną powagą, niestety w większości przypadków są totalną bzdurą. Prawdziwe emocje zna tylko wypowiadający a czytającym często wyobraźnia płata figle.
W efekcie zamiast pomóc, bo w końcu chyba po to powstał ten wątek, przepychamy się. Szkoda.
Proponuję wrócić do tematu podstawowego.
« Ostatnia zmiana: 12.04.2012, 20:36:32 pm wysłana przez Dorcia »

Offline sq6www

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 9
  • Testudo horsfieldi x3
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #56 dnia: 12.04.2012, 20:41:31 pm »
I właśnie dlatego przenosząc się w świat wirtualny powinno się przystopować z emocjami.
Ogólnie przyjęte twierdzenia, iż wielkie litery, czy wykrzykniki to podniesiony głos, lub brak "buźki" jest równoznaczny z fochem, obrażeniem się, czy nadmierną powagą, niestety w większości przypadków są totalną bzdurą. Prawdziwe emocje zna tylko wypowiadający a czytającym często wyobraźnia płata figle.
W efekcie zamiast pomóc, bo w końcu chyba po to powstał ten wątek, przepychamy się. Szkoda.
Proponuję wrócić do tematu podstawowego.

Mądre słowa koleżanko Dorotko....
 :D
Pozdrowienia z Oławy ::: Rafał :::


TomaszW

  • Gość
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #57 dnia: 13.04.2012, 20:36:03 pm »
 :)

Offline sq6www

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 9
  • Testudo horsfieldi x3
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #58 dnia: 13.04.2012, 23:01:08 pm »
 8)
Pozdrowienia z Oławy ::: Rafał :::


Offline żółw_marek

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 0
Odp: Martwię się
« Odpowiedź #59 dnia: 14.04.2012, 08:26:04 am »
Słuchajcie:)
sq6www napadłeś na mnie,nie odpowiedziałeś na zadane pytanie, byłeś (aś?) arogancki, stąd minus. Piszemy korzystając z internetu, jest coś takiego jak netykieta i wg niej wielkie litery oznaczają krzyk, czy się to komuś podoba czy nie. Tak samo w realu przestrzegamy jakichś zasad savoir vivre'u i nie wrzeszczymy na nowo poznaną osobę, która pyta o radę. BTW nie jestem "kolegą", jestem dorosłą kobietą (co poniektórzy sugerowali że jestem dzieckiem...?) więc proszę, czytaj ze zrozumieniem, i dowiedz się, że to MÓJ ŻÓŁW ma na imię Marek, nie ja, nick w żaden sposób nie odzwierciedla płci, także twój.

Co do meritum: zrobiłam tak, jak mi sugerowało kilka życzliwych osób, przyniosło miły efekt - Mareczek jest aktywny i zadowolony. Jednak martwi mnie ciągle kwestia tych zjedzonych drewienek:( Do tej pory zrobił tylko jedną małą kupkę, a w niej nie zaobserwowałam niczego przypominającego drewienko. Kąpałam go już kilka razy, ale nie wypróżnił się. Nie wiem - czekać czy jakoś reagować, tylko jak?