Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 15.06.2025, 07:36:25 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Chore młode sulkatki [scalony]  (Przeczytany 113678 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #195 dnia: 13.03.2009, 13:16:47 pm »
Hejka Nulus , a mozesz opisac jak zachowuje sie i wyglada drugie malenstwo ,mam na mysli to zdrowe, czy tez jest miekki, bo np. moj jest ale ta miekosc wydaje sie poprostu naturalna patrzac na jego rozmiar, i dosc duzo spi , ale je i pije. No i to chore malenstwo jak daje sobie rade? Najwazniejsze zeby otworzylo oczka to juz by duzy progres byl :-\.
Pewnie nie za duzo opisali zwlaszcza po tych swirach w Niemczech i Alabamie podajrze w jednym tygodniu 27 ludzi zastrzelono jak dziczyzne w lesie.Plus u nas 3, to chyba jak juz gdzies Beata wspominala jakies przeciazenie pogodowo-depresyjne . No tu jest bardzo glosno , ta dwujka zolnierzy miala leciec na drugi dzien do Afganistanu , (mieli za ledwie 21 i 23 lata podajrze), no i 4 rannych w tym 1 polak . Jak narazie maja dwujke podejrzanych 17 latek i 37 , na bank robota IRY , juz zaczely sie dosc silna wypowiedzi itp. wsumie ludzie prosza o pokuj ale to ciagnie sie 800 lat i jak narazie ciagle widac ze zdania na ten temat sa podzielone. 

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #196 dnia: 14.03.2009, 14:39:21 pm »
Nie zazdroszczę Ci takiego "towarzystwa"...mam nadzieję, ze te rozruchy się wkrótce uspokoją.

A jak tam Twoja druga sulkatka? Aktywna i żarłoczna? Z gwiazdką też wszystko OK?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #197 dnia: 14.03.2009, 15:27:06 pm »
Maleństo "ozdrowiałe" daje obie radę jak najbardziej. Zachowuje się jak normalny żółw. Za to chore nie daje sobie rady wogle, choć widzę, że ostatnio żwawiej reaguje na to, że jest np. na moich rękach.
Ale możliwe, że ja po prostu widzę to, co chcę widzieć.
Pozdrawiam, Nulus!

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #198 dnia: 14.03.2009, 16:51:08 pm »
Nulus - a od kiedy tak w ogóle żółwik jest chory? On w ogóle nic nie je? i nie otwiera oczu?
Strasznie musi być biedny...:(
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #199 dnia: 14.03.2009, 18:36:01 pm »
No walczę z Tym od 2 miesięcy, i niestety widać, że schudł.
Pozdrawiam, Nulus!

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #200 dnia: 14.03.2009, 20:29:00 pm »
Nulus co ma byc to bedzie , ty jednak mozesz isc spokojnie spac z mysla ze zrobiles wszystko co mogles, teraz wszystko w rekach natury  ;), ale my i tak trzymamy kciuki ;) ;) ;).
Co do gwiazdki to wyglada dosc dobrze , z sulkatka caly czas sie boje bo jest taka malutka, wiec jesli nie widze w danym dniu ze pije wode to ja tam sama wkladam , chyba popadam w paranoje  ale naprawde nie wiem jak takie malenstwa sie dokladnie zachowuja ???, sama wierz przeczytac w ksiazce a przekonac sie na wlasne oczy to dwie ruzne sprawy >:(.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #201 dnia: 15.03.2009, 20:11:21 pm »
Paskudne te choróbska...:(  Ciekawa jestem skąd to się bierze...

Nulus - mam nadzieję, że leczenie będzie skuteczne i maluch wyzdrowieje...

Malwa - dobrze, że z pozostałym w porządku...:) Niestety wiedza z książek nie równa się tej z autopsji. Ale kąpiele na pewno jej nie zaszkodzą...a masz pewność, że się nie odwodni...

CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #202 dnia: 26.03.2009, 20:32:51 pm »
Mam troszkę czasu, więc napiszę, co z maluszkiem.

Po nebulizacji poprawa nie nastąpiła. Karmię go teraz przez sondę w postaci wenflonu, to karmienie pozajelitowe. Wygląda to tak, że otwieram mu pyszczek takim haczykiem zrobionym z igły lekarskiej, wsadzam wenflon i wstrzykuję mu substancje zawierającą wszystkie substancje odżywcze.

Być może są to wiciowce - pierwotniaki atakujące nerki - stąd problemy z oczami i miękniecie. Teraz będę mu podawać metronidazol, to chyba jego ostatnia szansa. Jeno cieszy, że znikła opuchlizna z oczu, ale to chyba po prostu od karmienia.

Zobaczymy.
Pozdrawiam, Nulus!

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #203 dnia: 26.03.2009, 20:47:01 pm »
Biedny maluszek...:(

A w jaki sposób mogło dojść do zakażenia tymi pierwotniakami? Przez wodę, pokarm?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #204 dnia: 27.03.2009, 20:03:56 pm »
Żółw nie żyje, zmarł przed południem.
Pozdrawiam, Nulus!

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #205 dnia: 27.03.2009, 20:32:28 pm »
Przykro mi nulek. Czułam, że może być źle, tyle tygodni bez poprawy nic dobrego wróżyć nie mogło, ale nadzieja jest zawsze. Nadzieja pozwoliła uratować jednego z tych dwóch chorych żółwików.

Wicowce? Cokolwiek to nie było okazało się silniejsze. Ja tak myślę, bo drugi żółwik wyzdrowiał przy tej samej terapii. Ten po prostu był słabszy i nie dał rady.

Dawałeś z siebie bardzo wiele żeby go uratować. Dr Piasecki pewnie też robił co mógł. Po prostu maleństwo nie sprostało samodzielnemu życiu...  :'( Przykre to jest ale natura bywa bezlitosna.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #206 dnia: 27.03.2009, 22:57:35 pm »
Nulus, bardzo mi przykro z powodu żółwika...:((
Jeszcze sobie biedny nie pożył, a już musiał odejść... :'(
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #207 dnia: 29.03.2009, 12:10:04 pm »
Heja ! przykro mi z powodu zolwinki mialam nadzieje ze malenstwo da rade , bo od poczatku miales lepsza opieke weterynaryjna jak tu u nas , liczylam ze ci sie uda , ale jak Beata wspominala natura jest silniejsza , mam nadzieje ze cala nasza reszta maluszkow bedzie zdrowiutka ;)!!!

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #208 dnia: 28.04.2009, 20:05:26 pm »
No i klops..., sulkatka od 3 dni nic nie je i wyglada na bardzo ospala, kapie ja co dziennie odkad ja dostalam, wczoraj nawet zapazylam herbatke z bratka i ja chwilke pomoczylam, zeby sie czegos innego od wody napila(raczej moczyla bo nie widze zeby jakos pila ta wode). Na noc dzisiaj przekladam ja do pudelka ktore mam postawione w cieplejszym pokoju , podlaczylam z jednej strony mate grzewcza , moze jest jej za zimno bo nie palimy jak narazie w kominku a noce sa jeszcze chlodne wiec zobaczymy, do weta jak narazie nie ide bo co jedynie da jej witaminy itp. przy kapieli zrobila maciupenka kupke , byla zwarta i od razu poleciala na dno wiec nie sadze ze to jakis problem z pasozytami ani nic w tym stylu. Skorupka jest jeszcze miekka ale tylko w okolicy brzuszka, po bokach jak by lekko sie wzmocnila. Kurcze co za niewypal z tymi sulciami, prubowalam juz na wszystkie sposoby otworzyc jej ten dziobek , ale jest poprostu za malutki i za delikatny, juz cierpliwosci mi zaczyna brakowac >:(.
Temp. w terze jest w okolicach 33-35 stopni, w nocy spadala ok. 18-19 wiec wydaje mi sie za nisko , gwiazdka nie ma z tym problemu zakopuje sie na noc a z rana juz ja widze pod lampa, ale ten maly brzdac jest chyba za malutki , sada lezy nie daleko maty i jego samego i jak narazie jest 23 stopnie. Kurcze nie wiem co z nim bedzie :-\.

Offline Świetlik

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 624
  • Reputacja: 33
Odp: Chore młode sulkatki [scalony]
« Odpowiedź #209 dnia: 28.04.2009, 20:11:57 pm »
malwa, trzymam kciuki za malutką sulkatkę. Wierzę, że będzie lepiej.

Wiem, że mówimy o różnych gatunkach, jedynie wiek i wielkość możemy jako tako porównać jeśli chodzi o nasze żółwie, ale ta pani dr, która leczyła mi Kapsla powiedziała, że w przypadku maluszków, to kąpiele codzienne, temp. ok 35 stopni w części ciepłej, a w drugiej ok 27, w nocy nie powinna spadać poniżej 23 stopni. Może to jakoś Ci pomoże. Może nie zabieraj też jej na dwór jakiś czas, niech się żółwiczek grzeje.  :-*
Kapsel, Rambo i Pestka