Hej Goska! chyba nie mialysmy sie jeszcze okazji pogadac , ale napewno takich okazji bedzie jeszcze wiele, dzieki za cieple slowa,zawsze milo sie je slyszy. Hej Beato no juz jestem szkoda tylko ze z takimi wiadomosciami, wlasnie wrucilismy od weta ale ten nie mial dzis dla nas czasu ,wiec zobaczymy kiedy sie odezwie, mam nadzieje ze wkrodce bo ta jedna sulkatka cos nie zbyt. Ach! nie chce mi sie jak narazie juz o tym pisac co bedzie to bedzie ja staram sie jak moge , czasami poprostu natura bierze gura, co do gwiazdki to moze byc wlasnie problem genetyczny wyspy...itp. pare zolwi rozmnazanych pomiedzy soba , albo poprostu slapsze malenstwo , ale to naprawde zadziwiajace bo dzien przed tem wygladal jak miljion dolarow a dzien puzniej trup. No nic ja juz sie naplakalam teraz zobaczymy co wet stwierdzi.