Na pewno skorupa jest twarda? Plastron też? Nie ugina Ci się po palcami?
Jeśli jest OK i oczy też to może nie jest jeszcze dramatycznie.
Żółw już długo nie je?
Na razie bym zrobiła tak - kąpiel ok. pół godziny w temp. ok. 32-34 stopnie. I kąp go na razie codziennie, bo może być odwodniony. Zrób mu jakieś tymczasowe terra - choćby w dużym kartonie. Daj cośkolwiek - kostkę bukową, czy korę, trochę suszonych liści, czy siana. Najepiej postaw to pudełko na czymś (nawet na kawałku styropianu), żeby odizolować zółwia od podłoża. I włącz mu na dzień choć lampę grzewczą (zwykła lustrzanka). Dobrze byłoby w zoologiku kupić też lampę UVB. I nakarmić zwierzaka - jedzenie dla psa i sałata wykluczone. Daj już jak nic nie masz cykorię sałatową, ogórka, kabaczka, cukinię, dynię.
I jak najszybciej umów się do weta. Do jakiegokolwiek nie idź, bo tacy dają żółwiom jedynie witaminy, a tu nie za bardzo wiemy co mu dolega, przy takich warunkach oprócz widocznych kłopotów z oddychaniem może mieć problemy z nerkami, gospodarką Ca-P, może mieć MDB.
Jak u niego z poruszaniem? Chodzi normalnie?