Ostatnio zauważyłam, że mojemu stepkowi podczas kąpieli spuchły troche oczy, przetarł je łapką i potem było już ok. Zaczęłam się zastanawiać czy może mu się coś do oczu dostało, chociaż podłoże nie pyli, zostawiłam to i obserwowałam, kolejny raz mu spuchły, znowu przy kąpieli. Wykjąpałam go w rumianku a potem dałam troche marchewki, myśląc że może jakiś niedobór wit. A, ale dzisiaj rano żółw zjadł troche rzeżuchy i dziabnął kilka suszków po czym poszedł do baseniku i znowu to samo - oczy mu spuchły, ale tym razem zauważyłam że były zaczerwienione, znaczy nie oczy tylko ta biała błona. Woda w basenie była ciepła, bo blisko lampki. Wilgotność też jest ok. Kupki wydala normalnie
Co radzicie? Iść z nią do weterynarza? W tej chwili sama nie wiem, a te zaczerwienione oczy nieco mnie przeraziły