Zamiast pakować leki i to od razu ciężkiego kalibru, wet powinien był najpierw wykonać żółwiowi badania i ustalić co mu jest. Z chorobami u żółwi jest tak, że rozwijają się niepostrzeżenie, ale jak zaatakują to często na kilku frontach i wówczas trudno jednoznacznie podać ich przyczynę, bo zwykle jest jakaś przyczyna pierwotna i szereg przyczyn wtórnych, które same są już efektem pierwotnej choroby.
To że żółw nie je i śpi może oznaczać że po prostu przebywa permanentnie w zbyt niskiej temperaturze, a wówczas jego metabolizm nie funkcjonuje normalnie, może też oznaczać odwodnienie (głodówka bywa reakcją obronną bo trawienie wymaga dostarczenia kolejnej porcji wody). Dłuższy zanik apetytu to jeden z objawów chorobowych przy różnorodnych schorzeniach.
Problemy z oczami to z kolei często efekt niedoborów pokarmowych (gł. wit. A) te z kolei występują przy kiepskiej diecie i braku dostępu do UVB. Opuchlizna wokół oczu bywa też objawem chorób narządów wewnętrznych.
Najbardziej martwią mnie jednak dwa ostatnie objawy. Wprawdzie nie jestem pewna czy jest to dokładnie to ale w przypadku choroby nerek klasycznym objawem są odpadające łuski z kończyń, możliwe że ten proces się zaczyna skoro piszesz że są odstające. No i wreszcie czerwone plamy, oznaczają że w efekcie mogła zacząć rozwijać się posocznica.
Ciężko postawić jednoznaczną diagnozę, szczególnie że jak wspominałam przyczyny choroby mogą być dość złożone, ale chciałabym Cię tylko uświadomić że ogólnie stan żółwia w moim odczuciu jest poważny. Chciałabym oczywiście się mylić, zwłaszcza że piszę to na bazie kilku zdań opisu bez wiedzy na temat warunków hodowlanych, bez możliwości zobaczenia żółwia, ale uważam tez że lepiej przejąć się tym i żeby okazało się to niepotrzebne niż zlekceważyć i doprowadzić żółwia do śmierci.
Napisz czy czerwone plamy nadal występują? Spuchniety żółw to najprwadopodobniej chore nerki i obrzęk z tym związany. Jeśli tak, to żółwia czeka długotrwałe leczenie a efekt zależny będzie od stanu rozwoju choroby.
W kwesti dobrej diagnostyki i samego leczenia nie jestem już w stanie Ci nic doradzić poza pilnym kontaktem z porządnym, znającym się na żółwiach weterynarzem. (spis znajdziesz podklejony w dziale choroby).
Poważnie chorego żółwia nie wyleczysz na własną rekę. To co możesz zrobić to od razu poprawić warunki hodowlane, spróbować nawodnić go, utrzymywać terrarium w czystości.