Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 18.06.2025, 19:13:33 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: No i problem...  (Przeczytany 16461 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline oliwka660

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2799
  • Reputacja: 44
  • Frania i Fela -żółwice stepowe :)
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #15 dnia: 07.04.2012, 13:23:50 pm »
witam wszystkich ponownie...od samego rana objezdzilam obdzwonilam i prawie nikogo nie ma...znalazlam za to dobra klinike dla zwierzat egzotycznych.dostalam nr.tel.do lekarki od gadow.zadzwonilam i po wstepnej konsultacji telefonicznej,lekarka stwierdzila zapalenie pluc,lub inne powiklania w drogach oddechowych.wizyte mamy na jutro na 16.00.oprucz wizyty i badan krwi chce tez zrobic przeswietlenie....czy powinnam w tej sytuacji prosic o jeszcze jakies badania czy te wystarcza?

Trzymam kciuki za gadzinkę. Miejmy nadzieję że będzie wszystko dobrze...
Pozdrawiamy Oliwia, Frania i Fela :D

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #16 dnia: 07.04.2012, 13:33:39 pm »
Na razie RTG + krew wystarczą.
Docelowo powinno się jeszcze zbadać kupę na obecność pasożytów. Ale to się możesz umówić i dowieźć "materiał" kiedy indziej.
A jak dziś żółwik? Nadal ten pyszczek tak otwiera? I nie ma apetytu?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #17 dnia: 07.04.2012, 13:42:57 pm »
jak do tej pory zjadl tylko 2 bratki i kilka listkow z bratka,wiec wlasciwie zero :( jeszcze dzisiaj nie zauwarzylam zeby sie "tak"zachowywal.zastanawiam sie probowac wpychac w niego jedzenie czy dac sobie spokuj.jak podaje mu coz z reki to czasem poskubie ale do miski sam nie idzie....poza tym zachowuje sie dosc normalnie.chodzi jak zwykle po terrarium,wspinal sie na domek ,spadl na plecy ale sam sie odwrocil wic chyba sile ma...teraz wygrzewa sie pod lampa.Wczoraj wieczorem zrobilam mu ciepla kapiel,zastanawiam sie czy dzisiaj tez zrobic?moze z rumiankiem?oby do jutra...ale swieta mi skorupka urzadzila :)poradzcie co w takiej sytuacji moge zrobic w domu zeby spokojnie doczekac wizyty jutro..
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #18 dnia: 07.04.2012, 13:50:06 pm »
Kąpiel możesz zrobić - nie zaszkodzi. Jedzenia mu nie wmuszaj - może akurat nie ma ochoty.
Czyli już nie otwiera pyszczka ani bąble mu z nosa nie idą?

Tak sobie jeszcze myślę - jakbyś miała w domu olejek eukaliptusowy to można by mu zrobić inhalacje.
Wstawiasz do pudełka miseczkę z gorącą wodę, dajesz do niej z 5 kropel olejku, oddzielasz jakąś przegrodą miskę od żółwia (ja używam np. kawałka kartonu, starego kalendarza). Przekrywasz pudło szmatką i trzymasz tam żółwia 5 min.
« Ostatnia zmiana: 07.04.2012, 13:56:40 pm wysłana przez ankan »
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #19 dnia: 07.04.2012, 14:22:56 pm »
wlasciwie to on ma ta "reakcje"z otwietaniem pyszczka ,popiskiwaniem i babelkami tylko w chwili kiedy je.w miedzy czasie poza jedzeniem zachowuje sie niby normalnie,chociaz widze ze duzo spi pod lampa.staram sie go trzymac w cieple i wieczorem sprobuje go ponownie wykapac
 

Dodano 07.04.2012, 20:53:48 pm
przez caly dzien zolw wlasciwie nic nie zjadl :(ale wieczorem poskubal troche cykorji kilka mleczy i 2 listki babki,nadal wygrzewa sie pod lampa...ile moze jesc cykorji i czy wieksza ilosc mu nie zaszkodzi?to jedyne co mu dzisiaj podeszlo :(
« Ostatnia zmiana: 07.04.2012, 20:53:48 pm wysłana przez margherita »
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline żółwiasta

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 262
  • Reputacja: 5
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #20 dnia: 07.04.2012, 20:57:14 pm »
Wydaje mi się, że byłoby dobrze, gdyby żółwik był często kąpany w letniej wodzie...
Nie wiem, czy dobrze myślę, zobaczmy co sądzą o tym inni  ;).
Pozdrawiamy, Kasia i Diego ;)

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #21 dnia: 07.04.2012, 21:14:14 pm »
Małgosia,spokojnie.Nie jest apatyczny,chodzi,jest ciekawy,więc wszystko się dobrze skończy!Głowa do góry,jeszcze tylko troszkę i zobaczy skorupkę weterynarz!
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #22 dnia: 08.04.2012, 17:41:12 pm »
no i po wizycie ;) wiec tak:poczatkowy stan infekcji drog oddechowych :( gadzinka dostala juz antybiotyk w klinice,nastepne 10 dni mam podawac ja  :-\ zrobili wyniki kalu i krwi....pasozytow nie ma a z krwia wszystko ok.tylko mam jakas lampke na noc kupic ::)podobno taka co swiatla nie robil ale cieplo utrzymuje stale takie samo w nocy :) Jesli chodzi o jedzenie to pani dr.stwierdzila ze zolw jest dosc maly i jak na swoja wielkosc to je wystarczajaco...w nastepna srode do kontroli :P
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline gosiunia

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 337
  • Reputacja: 7
  • 2 x Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #23 dnia: 08.04.2012, 17:55:08 pm »
Teraz będzie już tylko lepiej  :D

Offline !Mateusz!

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 650
  • Reputacja: 13
  • Pozdrowienia dla żółwiarzy... :)
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #24 dnia: 08.04.2012, 18:01:21 pm »
Cytuj
Teraz będzie już tylko lepiej

Gosiunia ma rację teraz powinno być tylko lepiej...dobrze że weterynarz zdiagnozował chorobę teraz skorupka musi dostawać leki i wszystko powinno wrócić do normy ... zdrowia dla ciebie i skorupki :)
« Ostatnia zmiana: 08.04.2012, 18:02:54 pm wysłana przez !Mateusz! »

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #25 dnia: 08.04.2012, 18:07:05 pm »
miejmy nadzieje ze bedzie ok. :)ciesze sie ze znalazlam dobra klinike dla gadzinki i dziekuje wszystkim za rady i podtrzymanie na duchu bo jednak skorupka przestraszyla mnie nie na zarty ;)
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #26 dnia: 08.04.2012, 20:58:30 pm »
A mówiłam,spokojnie!Gosia bardzo,ale to bardzo się cieszę.Ty tez masz pewnie samopoczucie lepsze!Zdrówka życze skorupce!
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #27 dnia: 08.04.2012, 21:13:51 pm »
oj tak,teraz jestem troche spokojniejsza,nareszcie poswietowalam  :)skorupka pojadla,nie duzo ale zawsze cos ;)czuje tylko ze to podawanie antybiotyku nie bedzie moja mocna strona ::) trzeba bedzie sie nauczyc sprawnie otwierac pyszczek gadzince ;D
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #28 dnia: 08.04.2012, 21:47:35 pm »
Dobrze, że szybko udałaś się do weta i to dopiero początek infekcji był.

A ten lek możesz mu spróbować w jedzeniu przemycić. Ja np. nadziewałam stratą dynię.
Jak lubi opuncję albo aloes to można z tego zrobić papkę, ciut papki wymieszać z antybiotykiem i rano dać żółwiowi. Dopiero jak to zje podać resztę śniadania.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: No i problem...
« Odpowiedź #29 dnia: 08.04.2012, 21:58:21 pm »
ja dostalam juz gotowa strzykawke i takie jak by rureczki malutkie.jak nabiore odpowiednia ilosc leku do strzykawki to mam wymienic igle na ta rureczke i otworzyc pyszczek i wstrzyknac to rurka do gardla.jak ewtenualnie nie dam rady z tym pyszczkiem to zrobie jak radzisz :)jutro o 16.30 mam podac lek.antybiotyk ma raz dziennie....wlasciwie to ja siedze z nosem caly czas w terrarium i szybko wypatrzylam ze zachowuje sie "inaczej"niz wczesniej...lekarka powiedziala ze to wczesna faza choroby..wlasciwie ona przyjmuje w srode ale jak jej wczoraj powiedzialam przez tel.obiawy to nie chciala czekac do srody,a ze to klinika dla zwierzat caly czas otwarta umowilysmy sie ze przyjedzie dzisiaj :)
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)