To dobra lekarka, że nie chciała czekać...

Jak dasz mu radę otwierać pyszczek to ok, możesz i tą strzykawką.
Ja im tak zawsze w żarciu podaję laki na odrobaczanie, maluch dostawał tak Metronidazol. Dla żółwia jest to wtedy bezstresowe. Zjada sobie z rana swój ulubiony pokarm..

Warunek jest rzecz jasna taki, że gad je chętnie i zaraz to zje a nie będzie deptał po tym 2 godziny.
A co z tą temp. w nocy? Masz jakoś chłodno w domu?
Jeśli jest poniżej 18 stopni to może faktycznie na czas leczenia można go podogrzewać - dobra jest do tego czerwona żarówka, wystarczy 40 Watt firmy ZooMed.
Możesz też spróbować na noc przykrywać mu terro - np. dużym kartonem albo ręcznikiem. Zawsze lepiej trzyma się temp. i wilgotność.