Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 28.04.2024, 07:25:38 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: O nie, chyba katar  (Przeczytany 14684 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #15 dnia: 19.04.2009, 19:53:37 pm »
Mój właśnie jest normalnie aktywny, je tak jak zawsze tylko jak go okąpie nie ma bąbelków tylko trudność z oddychaniem i też czasami zdarza mu się tak jakby kichnąć. :(

Może coś go w tej wodzie podrażnia. Po każdej kąpieli wodę trzeba wylać a basenik dokładnie umyć pod bieżącą wodą. Do kąpieli żółwia używaj tylko wody dobrej jakości, jeśli z sieci to tylko filtrowanej i przegotowanej.
Zdarzyło mi się ostatnio być w miejscowości gdzie woda wodociagowa była prawie biała od ilości chloru a picie herbaty z tego to był koszmar.

Mój żółw czasem też układa głowę lekko do góry i wydaje się mieć to związek z piciem - aby woda po prostu spłynęła do gardła, ale zasysać wodę żółwie też potrafią, po prostu tak jest im łatwiej.

A w czym się te trudności z oddychaniem objawiają?
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Świetlik

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 624
  • Reputacja: 33
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #16 dnia: 10.05.2009, 12:54:57 pm »
Kapsel znów ma katar, jak zaczyna kichać to nie przestaje...jest bardziej ospały- wczoraj wstał tylko rano, zjadl i cały dzień spał w kącie. Dzisiaj tak samo. Na szczęście je.
Martwie się strasznie :'(
Kapsel, Rambo i Pestka

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #17 dnia: 10.05.2009, 13:42:59 pm »
Kurcze Swietlik naprawde ciezko cos tobie doradzic, bo biedna biegasz do tego weta co chwilke a Kapsel jak katar mial tak ma. Moja opinie wsumie juz znasz , jesli wet nic do tej pory mu nie pomogl to nie sadze ze ladowanie w niego chemi na cos wiecej sie zda, jesli je , ma wszystko tak jak trzeba to juz tylko od niego zalezy czy z tego wyjdzie, jeden z moich suszkow tez ciagle ma katar, byl u weta juz 3 razy i nic , tak ze staram sie jak moge zeby zolwik mial wszystko tak jak trzeba , ale reszta zalezy juz od odpornosci zolwia , bo mysle ze do weta zawsze warto isc ale czasami trzeba wiedziec kiedy wet zaczyna z nas w brzydki sposob zdzierac kase , bo mysle ze poprzez takie wstrzykiwanie im ciagle czego popadnie zolw wogule sie nie uodparnia wrecz przeciwnie , mysle ze mozna nawet w taki sposob oslabic zwierza , zaczyna byc bardziej podatny na choroby bo jego organizm nie jest nauczony zwalczac nawet najmniejsze choroby i przeziembien , a to jest nie uniknione jesli chcemy wypuszczac zolwie na wybiegi itp.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #18 dnia: 10.05.2009, 14:35:17 pm »
Świetliku a gdzie Kapselek przebywa? Ja myślę że dobrze zrobiłoby mu Słoneczko i pobyt na pawdziwej darni, teraz taka piękna pogoda...

Jeśli jest w terra to zapewnij mu możliwość całodziennego wygrzewania się i codzienne kąpiele. Poczekamy kilka dni czy nie minie samo, bo może go przewiało czy coś... nie ma jeszcze takiej odporności maluszek.

Wydaje mi się że inwestycja w wybieg choćby balkonowy, byłaby inwestycją w jego długoterminowe zdrowie. Pobyt na wybiegu działa bardzo stymulująco i uodparnia żółwia. 
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Świetlik

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 624
  • Reputacja: 33
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #19 dnia: 10.05.2009, 14:58:18 pm »
Wybieg balkonowy będzie na 100%. Jutro zakupię materiały na tymczasowy wybieg- będzie dość fajny. Natomiast mój tata obiecał, że zbudujemy razem taki porządny wybieg. Ale nie ukrywam- pojawia się kolejny dylemat: ostatnio pani dr u której byłam powiedziała, że na dwór absolutnie, że ma teraz siedzieć w terra w temperaturze (najcieplejsze msc) 35-37 stopni. Z kolei w kilku innych miejscach radzą mi wywalić go na dwór jak najszybciej.  ??? ???Ja już nie wiem co robić :-\

W terrarium zapewniam mu dobre warunki. Ma odpowiednią wilgotność, ponadto codziennie go kąpię, dostaje jedzonko przyniesione z łączki....Ale może powinnam coś jeszcze?

Postanowiłam za radą malwy i Twojej poczekać i dać mu chwilę. ciągle śpi, liczę na to, że zbiera energię, wygrzewa się pod lampą. Cieszy mnie też to, że jak obok niego położy się listek babki lub mlecza, to od razu otwiera oczy i zabiera się za jedzenie.
Kapsel, Rambo i Pestka

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #20 dnia: 10.05.2009, 22:16:42 pm »
A wynosiłaś go w ogóle na dwór? Myślę, że maluch jest osłabiony po pobytach w szpitalu i odrobaczaniu. I stąd taka reakcja organizmu mimo, że warunki w terra w dobre. Najważniejsze, że ma apetyt. 

Czasem żółwie się przeziębiają przy skokach temperatury - pomiędzy stabilnymi warunkami w terra i na zewnątrz, gdzie jednak temp. bardziej się waha, jest wiaterek itp. Albo przy kąpieli.
Ten tydzień ma być dość brzydki to go na razie nie wynoś - bo jak mu zmienisz temp. z 35 na 20 kilka to na bank się przeziębi. Potem jak wybieg będzie gotowy, to mu obniż temp. po lampą do 30-32 stopni max. żeby nie miał dużej różnicy między tym co w terra a na zewnątrz. I trzymaj go na zewnatrz tylko jak jest słońce i temp. w cieniu min. 24 stopnie.

I jak go kąpiesz to wstaw miskę do terra pod lampę. Temp. wody weź wyjściowo taką jaka jest pod lampą czyli ok. 35 stopni. Jak jest po lampą to prawie nie stygnie - i żólwik spokojnie może w niej te 20-30 min przebywać.

CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Świetlik

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 624
  • Reputacja: 33
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #21 dnia: 11.05.2009, 07:46:44 am »
No i jeszcze jeden problem- mały jeść już nie chce, chyba ma zaparcie, bo się nie załatwiał od 3 dni. Trzymałam go w wodzie 30 min, nic...Chyba bez weta się nie obejdzie, nie chcę ryzykować, jest jednak mały...

Boję się iść spać...bo boję się, że on się nie obudzi...Wiem, że to dość makabryczne, ale nic nie poradzę....jestem podłamana... :'( :'(NIe wiem, czy sama mogę mu pomóc... :-\ :'(
Kapsel, Rambo i Pestka

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #22 dnia: 11.05.2009, 11:15:29 am »
Świetlik - wiem, że sie przejmujesz - a dopiero byłaś z nim u weta. Ma dobre warunki - temperaturę, wilgotność, podłoże, jedzonko. Nie wiem czy jest sens go męczyć i stresować kolejnymi wizytami. Witamin podawać mu nie potrzeba, a kolejne antybiotyki będą go coraz bardziej osłabiać....:(
Poczekaj jeszcze parę dni - kąp go codziennie - możesz mu do wody dopdać np. rumianku, albo bratka. 3 dni to jeszcze nie jest dramat. Gorzej z tym jedzeniem - poróbuj mu popodsuwać ulubione kąski. Może akurat z rana nie miał apetytu.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #23 dnia: 11.05.2009, 12:45:44 pm »
Swietlik musisz sie uzbroic w cierpliwosc i przygotowac na wszystko, wiem ze aktualnie jestes napewno bardzo smutna i zarazem wsciekla ale czasami juz tak jest i natuy niestety nie da sie oszukac , zobacz u mnie przez te pare lat hodowli , stracilam az 4 zolwie , kosztowne i bolesne lekcje ale zawze jest to ryzyko ze jak sie kupuje maluchy to one maja tylko 50% szans ze przezyja. Bardzo ubolewam nad tym ze to akurat ciebie spotkalo , bo jak juz kiedys wspominalam ze naprawde mozna zauwazyc ciebie na forum poprzez poswiecenie i zaangarzowanie jakie wkladasz w tego malucha.
Wiem ze brzmie jak to by byl juz koniec, a mam nadzieje ze nie jest, z tym ze jak Ankan juz wspominala teraz co potrzeba maluchowi to troszke slona i energii zeby sam zaskoczyl, bo inaczej tylko bedziesz przedluzac jego zycie zastrzykami a to tez nie jest dobre.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #24 dnia: 11.05.2009, 12:59:28 pm »
Jeśli chodzi o wynoszenie na dwór to oczywiście miałam na myśli piekną, słoneczną pogodę. Faktycznie na razie jeszcze za wcześnie na pochopne diagnozy, może żółwik nie jadł bo wpierw musi rozgrzać swój organizm po nocy. Kąp go nadal, obserwuj i daj znać czy jest jakaś poprawa?
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Świetlik

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 624
  • Reputacja: 33
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #25 dnia: 11.05.2009, 16:33:20 pm »
No, miałam dzisiaj dużo strachu i emocji. Kapsel wymiotował...Zadzwoniłam do weta, powiedział, że to raczej dobry znak- coś mu musiało zalegać w brzuszku, źle się czuł. Byłam u weta sama i dostałam płyn do kąpieli (śmiesznie to brzmi). Wykąpałam małego, był niezadowolony ale...udało mu się załatwić. Co prawda na zielono, ale chyba się lepiej poczuł, bo nawet trochę połaził i próbował zjeść doniczkę. Mam go obserwować (to to ja robię non stop! JUtro matura z historii, a ja tylko przy terra siedzę, ale z drugiej strony nie myślę o maturze, która mnie przeraża, tylko o moim maleństwie).
Katar ma ciągle, ale mam nadzieję, że jakoś z tego wybrniemy.
Kapsel, Rambo i Pestka

Offline Ishikawa

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 391
  • Reputacja: 2
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #26 dnia: 11.05.2009, 17:01:15 pm »
A co to za płyn był ?:D Boska nazwa, taka ...swojska;)

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #27 dnia: 11.05.2009, 18:14:03 pm »
Kurcze Swietlik polamania nog ci zycze na maturze i trzymam kciuki jak wszystko pozdajesz to opijemy na zlociku ;).

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #28 dnia: 11.05.2009, 19:21:02 pm »
To dobrze, że Kapselkowi lepiej...:) Może mu coś usiadło na żołądku, albo w jelicie.

Poowodzenia na maturze...:)
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline zolwik

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 123
  • Reputacja: 4
  • Lila :]
Odp: O nie, chyba katar
« Odpowiedź #29 dnia: 18.05.2009, 17:34:45 pm »
 :( no i ja zuwazylam u mojego zolwika bombelki i tylko wtedy gdy zamoczy nosek w wodzie lub jak zje cos mokrego bo raz w miesiacu daje jej jakies warzywko no i ostatnio gdy byla mokra(jej nosek)to wypuszcza bombelki juz dawno to zauwazylam ale   sie nie przejmowal prostumyslalam ze to efek tak jak sie robi banki poprostu zamoczyla nosek dmuchnela i to wszystko ale gdy przeczytalam ten post to sie przerazilam czy moja lila moze miec katar???