Hmmm... wiez mokry nosek , bombelki itp. zawsze sa czyms niepokojacym u zolwi , czasami tylko blachostka a czasami bardzo powazna infekcja, skladac sie na to moze wiele rzeczy, np. czy zolw mial kontakt z innym zolwiem , czy byl na dworze w czasie deszczu lub gdy bylo zimno, czy ma to codziennie czy tylko po kompielach itd... Ja juz sama wiem ze nie wolno tego lekcewzazyc ale panikowac odrazu tez nie ma co , najpierw obadaj dokladnie sprawe , czy zolw je , czy jest aktywny , czy wydaje z siebie dziwne dzwieki, tak jak Beata pisala najpierw trzeba podniesc lekko temp. dac zolwiowi czas na samodzielne wyzdrowienie , jesli jednak po tyg moze 2 nosek bedzie ciagle mokry to trzeba ich do weta, z tym ze tak jak mowie takie czekanie to tylko w przypadku zolwi ktore sa aktywne i nic innego im nie dolega.