I od dwóch lat nic się nie zmienia ta narośl?
Fakt, iż nie mam innych niepokojących objawów, może przemawiać za tym że nie jest to nic poważnego, ale ja bym się wybrała do weterynarza - koniecznie specjalisty od gadów.
Często różnego rodzaju narośle mogą świadczyć o guzach zapalnych, zmianach rakowych czy dnie stawowej (szczególnie, że żółwik miał w przeszłości problemy z nerkami).
Zauważyłeś może coś niepokojącego w wyglądzie moczu żółwia, częstotliwości oddawania, wzrost pragnienia?