Co do pasożytów, uważam, że jedyny sposób na uzyskanie pewności czy są ,czy ich nie ma ,to profesjonalne badanie kału- nie bada się oczywiście kału starego, metoda ,,oczkowa" nie wystarczy.
Jeśli już są ,to oprócz kuracji farmakologicznej konieczna jest także wymiana podłoża i odkażenie terrarium ( tu zgadzam się w pełni z Michaliną) to, że czegoś nie widzimy , nie jest dowodem na to ,że tego nie ma.
Moje żółwie miały kurację dwuetapową, po wyniku pozytywnym pierwsza dawka, po 14 dniach - kontrola i druga dawka , po następnych 14 dniach ponowna kontrola i kolejne badanie kału. Niestety nie pamiętam nazwy użytego specyfiku- ale i tak nie poleciłbym jego użycia bez wizyty u specjalisty.
Żółwie często oddają mocz i kał w trakcie kąpieli, przy okazji też zdarza się ,że piją wodę, starając się w ten sposób utrzymać na odpowiednim poziomie swój bilans wodny.
Jeśli dobrze pamiętam, Twój żółw pochodzi z większej hodowli, moim zdaniem bardzo prawdopodobnym jest,że ma pasażerów na gapę, ale o tym dowiesz się na 100% , odbierając wynik badania... Powodzenia.