Ja sam odrobaczam swoje żółwie, ale wcześniej noszę kał do zbadania do weterynarza, bo jeśli analiza wykaże, że żółwie są "czyste", to nie "faszeruję" ich niepotrzebnie lekami. (Koszt takiej analizy wynosi w Austrii ok. 10€)
Jeśli chodzi o sam lek, który do tego celu używam, to nazywa się on
Panacur w formie cieczy (syropu). Czy jest on dostępny w Anglii?! - tego nie wiem, ale na pewno w Polsce i w Austrii. W Austrii używa go większość weterynarzy, w tym moja dobra znajoma, która mi go również poleciła. (Z nią również konsultuję moje poczynania odnośnie odrobaczania)
Samo odrobaczanie można przeprowadzić na sposoby, jakie wyżej wymieniła ankan. Ja np. robię to za pomocą sondy, ponieważ u mnie sposób z jedzeniem niestety nie funkcjonuje...
Odrobaczanie zaczynam we wrześniu (najpóźniej na początku października), a dawkę wyliczam tak: 1ml leku na 1kg masy ciała zwierzęcia. Także jeśli zwierzę waży 200 g, to jednorazowa dawka powinna wynosić 0,2 ml. Odrobaczanie powtarzam średnio co 5 dni (najczęściej jeszcze 2-3 razy), aż do momentu kiedy w wydalanym kale nie stwierdzę żadnych pasożytów - te widać (najczęściej martwe) gołym okiem.