temperatura w domu wynosi 25 stopni, z lampą uvb (chociaż od zawsze korzystała tylko ze światła słonecznego).
To masz bardzo ciepło w domu. I w terrarium też się 25 stopni utrzymuje?
Czy oprócz lampy UVB żółw ma też lampę grzewczą? I jaką masz UV-kę, do małego terrarium zwykle polecana przez nas dla stepówek 26 watowa 10.0 (w ExoTerrze 150) mogłaby być za mocna.
A jakie żółwinka ma podłoże w pozostałej części terrarium i na swoim wybiegu na balkonie? Pod lampą widzę drewienka, od biedy w części suchej mogą być - ale w strefie wilgotnej dla stepówek najlepszym podłożem jest gliniasta ziemia.
Dieta TRAGICZNA, ale mój żółw gardzi wszystkim co nie jest sałatą lub mleczem , woli nie jeść w ogóle niż zjeść coś co jej nie smakuje - próbowałam wielu opcji (weterynarz zalecił w tym przypadku przemycanie kapki oliwy z oliwek).
To ciekawe, ta oliwa w jakim celu? Spotkałam się z poleceniem podawania olejów przy zaczopowaniu żółwia, na przeczyszczenie.
Co do "zimowania" - nigdy nie hibernowałam żółwia celowo, nigdy też nie zasypiał na okres zimy. Konsultowałam tegoroczny sen i ponoć mógł być spowodowany nieznacznym obniżeniem temperatury - żółw zmienił pomieszczenie. Po tym czasie wydawał się ospały i zagubiony, były problemy z jedzeniem, ale stosuję częstsze kąpiele i metabolizm wydaje się przyspieszać, chociaż póki co wydalała tylko mocz. Je już całkiem nieźle.
Jak nie miała apetytu, to i nie było nic do wydalenia.

Rzeczywiście ospałość żółwia na pewno wynikła z obniżenia temperatury - i gadzina poczuła zew natury. Co ciekawe, nawet stepówki trzymane w wysokich temperaturach i nieskracanym oświetleniu także dopominają się spania podczas zimy. Mimo że Twoja żółwica nigdy nie hibernowała, może powinnaś rozważyć w przyszłym roku umożliwienie jej zimowego odpoczynku - mam na myśli krótką hibernację (maksymalnie dwa miesiące), poprzedzoną oczywiście przygotowaniami typu badania krwi dla pełnego bezpieczeństwa.