Witam. Jestem nowy i przepraszam za robienie bałaganu, ale to bardzo ważna sprawa.
Mój żółw parę dni temu zaczął dziwnie się zachowywać - otwierał i zamykał pyszczek, nie chciał jeść, wydawał się apatyczny. Pojechałem z nim do weterynarza. Lekarz powiedział, że żółw jest osłabiony z powodu za niskiej temperatury i dał mu dwa zastrzyki wzmacniające. Niestety, nie wiele to pomogło. Starałem się żółwia ogrzewać, jednak po czasie przestał się zupełnie ruszać. Taki stan trwa już 2 dni. Oczy ma zamknięte. Czy to znaczy, że zmarł czy zahibernował? Czy w przypadku śmierci powinien się dobytać charakterystyczny zapach? Czy jest metoda, żeby mieć 100% pewność co z nim jest. Mój żółw ma 16 lat i nigdy wcześniej nie hibernował.
Dzięki za radę!