Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 02.05.2025, 17:12:16 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!  (Przeczytany 99838 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Crosby

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 65
  • Reputacja: 0
  • Kawaii ^^ :D
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #45 dnia: 22.06.2008, 20:47:25 pm »
Hmmm... Nie. Nie oddam go. A w życiu. Tyle lat do niego gadałam, kochałam...Chcę go uratować.
Więc, od czego zacząć.
Wystawiłam na słońce, był cieplutki, otworzył oczka.
Caly czas mu wacek wystaje   :-\
Podejmuje próby chodzenia, nawet się nie rusza, wyglada na zanik miesni.
Zwymiotowal gerbera, racja, zrobie mu pape z mlecza.
napoilam go troche - woda mu noskiem wylewa. dalam mu 3/4 strzykawki w minimalnych ilosciach.
na zastrzyk ide pojutrze
jutro dam mu reszte lekarstwa od weta.
nie pojade z nim do innego miasta, nie ma takiej mozliwosci.
lepsze to, ze Tomaszek zaczal sie ruszac, ale niepokojaco glowe ku gorze wystawia. zastanawiam sie nad uspieniem gdy sie pogorszy.
Hirogaru yami no naka kawashiatta kakumei no chigiri `

Death Note :D

Offline Azazella

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 17
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #46 dnia: 22.06.2008, 20:54:07 pm »
Może po prostu zadzwoń do weta od gadów i skonsultuj to leczenie - niech Ci da wskazówki jak to powinno wyglądać i Ty je przekażesz wetowi z Twojego miasta.

Chętnie udzielają porad telefonicznych:
dr Piasecki z Wrocławia i dr Chłopecki z Warszawy. Namiary do znalezienia na forum.

Szczerze mówiąc, to Twój żółw nie ma dużych szans (tak tylko moim zdaniem). Ale szczerze życzę Ci powodzenia  i mam nadzieję, że uda Ci się go wyleczyć.

Offline Crosby

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 65
  • Reputacja: 0
  • Kawaii ^^ :D
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #47 dnia: 22.06.2008, 20:58:23 pm »
Szczerze? To ja też tak myślę. Wątpię, aby dożył piątku.
Więc, mówię, jak nerki mu wysiadły to koniec. Jeśli sie pogorszy - usypiam, nie będe mogła znieść jego cierpiącego wyglądu. Nie wiem,czy iść z nim na dwór, on wygląda jak maskotka - robić się da z nim co się chce. Do tego nie umie przeżuwać pokarmu, tylko gerbera połykał.
Moim zdaniem jego szanse to 45% na 100% że wyzdrowieje.
Utrę mu na papkę mlecz i zmieszam z wodą. Ile mu tego dać? strzykawkę? Strzykawka ma 2.5 ml Napiszę do jakiegoś weta.
Hirogaru yami no naka kawashiatta kakumei no chigiri `

Death Note :D

Offline kondi

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 406
  • Reputacja: 9
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #48 dnia: 22.06.2008, 21:10:54 pm »
Hmmm... Nie. Nie oddam go. A w życiu. Tyle lat do niego gadałam, kochałam...Chcę go uratować.
Więc, od czego zacząć.
Wystawiłam na słońce, był cieplutki, otworzył oczka.
Caly czas mu wacek wystaje   :-\
Podejmuje próby chodzenia, nawet się nie rusza, wyglada na zanik miesni.
Zwymiotowal gerbera, racja, zrobie mu pape z mlecza.
napoilam go troche - woda mu noskiem wylewa. dalam mu 3/4 strzykawki w minimalnych ilosciach.
na zastrzyk ide pojutrze
jutro dam mu reszte lekarstwa od weta.
nie pojade z nim do innego miasta, nie ma takiej mozliwosci.
lepsze to, ze Tomaszek zaczal sie ruszac, ale niepokojaco glowe ku gorze wystawia. zastanawiam sie nad uspieniem gdy sie pogorszy.


bardzo się cieszę, że jesteś tak zdeterminowana, żeby mu pomóc. tak trzymaj!

co do słońca to nie wolno przesadzić. owszem powinien być poddany naturalnym promieniom uvb, ale jeśli on nie bardzo ma siłę się ruszać to może nie być w stanie przejść do cienia gdy mu będzie za gorąco. teraz, przynajmniej w Krakowie, jest koszmarnie gorąco w dzień, więc może dobrym rozwiązaniem byłoby postawienie go w półcieniu. sama piszesz, że był ciepły, a skorupa, jak to kość, nie jest zbyt dobrym przekaźnikiem ciepła. chodzi mi o to, że jeśli była gorąca, to w środku żółw się mógł przegrzewać (gady nie produkują własnego ciepła - w większości przypadków). dla odbioru promieniowania o właściwym widmie nie jest potrzebne przebywanie na pełnym słońcu (fizyka - światło czasem zachowuje się jak fala, a czasem jak strumień chyba, kiepski byłem z optyki ;) jeśli dasz go przy krzaczku jakimś gdzie będzie do niego docierało słońce, ale nie bezpośrednio, to będzie idealne. namotałem, ale właśnie wróciłem z imprezy i nie wiem jak to jaśniej wytłumaczyć :D

z wodą i wmuszaniem jej trzeba uważać. sama widzisz, że noskiem się wylało. taka sytuacja nie może mieć miejsca, bo niechcący zadławisz i utopisz swojego żółwia i to niestety dosłownie w łyżce wody. papka z mlecza będzie ok. lepsza od gerbera.

nie wiem, co to znaczy, że wystawia niepokojąco głowę do góry. dla mnie to raczej pozytywny objaw powinien być. aha i niestety czeka cie długa walka. jeśli żółw jest w takim stanie, że widać po nim chorobę, to znaczy, że jest z nim naprawdę źle. jest szansa, ale nie spodziewaj się natychmiastowych rezultatów. można to porównać do człowieka po ciężkim wypadku, którego czeka długa rehabilitacja.

na pewno będziesz miała w nas wsparcie i zobaczysz co się stanie jak ruszy pierwszy raz łapką, jak przejdzie kawałeczek sam. trzymam kciuki, zawsze możesz liczyć na nasza pomoc.
may you always hear the whisper of wings

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #49 dnia: 22.06.2008, 21:14:15 pm »
Kurcze, ne rozumiem, piszesz, że się polepsza, że usiłuje sie poruszać a później, że nie dozyje piątku. to wkoncu polepsza się czy nie? to, że żółw usiłuje się poruszać to dobry znak, tak samo jak ruszanie głowką (żółwie wyciągają do góry główke gdy się wygtzewaja a pisałaś, że był na słoneczku).
TUPTUŚ

Offline Crosby

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 65
  • Reputacja: 0
  • Kawaii ^^ :D
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #50 dnia: 22.06.2008, 21:16:20 pm »
Dziękuję za wsparcie :)
Polepsza niby się, ale, on robi tylko jakieś drobne ruchy, ale nie je nie potrafi sam przeżuć, musze mu pomagać. Męcze się z tą papką - nie moge tego cholerstwa na mase rozetrzec!!! Nie moze byc cos innego?
Bo on takich kawaleczkow nie polknie... Rusza glowa, sam przekręcił się do cienia... niby lepiej... albo to ja juz polepszen nie widze...
Hirogaru yami no naka kawashiatta kakumei no chigiri `

Death Note :D

Offline Azazella

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 17
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #51 dnia: 22.06.2008, 21:28:13 pm »
Spróbuj ogórka rozetrzeć na papkę - ma dużo więcej wody, więc po pierwsze będzie łatwiej go rozcierać, po drugie dostarczy on żółwiowi wody.
Ogórek bez skórki.

Może w te upały nie wynoś go na słońce. Ten żółw jest wycieńczony, powinien być traktowany inaczej.

Jako weta osobiście polecam Karola Chłopeckiego - mi już pomógł, fajny koleś ;) Mailowo możesz za długo czekać na odpowiedź, może zadzwoń.
http://www.terrarium.com.pl/zobacz/warszawa-karol-chlopecki-1754.html

Nie wiem jak Ci jeszcze pomóc. Niestety nie jesteś z mojego miasta... Potrzebujesz czegoś?

Offline Crosby

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 65
  • Reputacja: 0
  • Kawaii ^^ :D
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #52 dnia: 22.06.2008, 21:31:51 pm »
Probuje mu dac mlecza rozdrobnionego - nic z tego, nie przezuje.
Dam mu gerbera. Wiem, ze przynajmniej gerberem sie naje i moze ruszy mu metabolizm czy tam co (o,trawienie).
Dobrze ze lekko mnie uszczypnal - sily powracaja, ale wolno. Tzn, dawalam mu mlecza, opuszek moj dziabnal :) Ale sie ciesze :)
Juz wazne dla mnie jest to, zeby byl zdrowy, bo chetnie sie takim kaleka zaopiekuje, bede go rehabilitowac... zeby przezyl... nigdy nie wiadomo, kiedy umrze...
Potrzebuje najwyzej tego, co on teraz moze jesc. Sprobuje z ogorkiem... I szukam weta od zolwi w ZG.
Zaraz napisze do jakiegos podanego na forum...
Hirogaru yami no naka kawashiatta kakumei no chigiri `

Death Note :D

Offline Ishikawa

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 391
  • Reputacja: 2
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #53 dnia: 22.06.2008, 21:33:59 pm »
Dziękuję za wsparcie :)
Polepsza niby się, ale, on robi tylko jakieś drobne ruchy, ale nie je nie potrafi sam przeżuć, musze mu pomagać. Męcze się z tą papką - nie moge tego cholerstwa na mase rozetrzec!!! Nie moze byc cos innego?
...

Da sie da, tylko trzeba chciec ;) Tak jak pisalam wyzej, nozyczkami tnij tnij i tnij / nozem, albo walkiem do ciasta mozna porozgniatac , w palcach tak pociaprac - sposob jest milion,jak nie wiecej)  
I naprawde, lepiej mu nie dawac nieczego innego, ale pewnie jeszcze ze 100 razy ktos to powtorzy :)

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #54 dnia: 22.06.2008, 21:48:36 pm »
Miejmy nadzieje, że wszystko idzie w dobrym kierunku, caly czas próbuj go karmić mimo nieudanych prób, kąp go w ciepłej wodzie, wystawiaj na słońce (tylko pamiętaj o tym co Kondi napisał - bo łatwo żółwia przegrzać, szczególnie w upał i w południe, dla niego najlepsze teraz będzie słońce popołdniowe).  ;)
TUPTUŚ

Offline Crosby

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 65
  • Reputacja: 0
  • Kawaii ^^ :D
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #55 dnia: 22.06.2008, 22:08:24 pm »
Napisalam na ten email amaluta@wp.pl
Czekam na odpowiedz.... Ogórka rozdrobnilam, dalam, ale watpie, ze go polknal...
Hirogaru yami no naka kawashiatta kakumei no chigiri `

Death Note :D

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #56 dnia: 22.06.2008, 22:48:17 pm »
Napisalam na ten email amaluta@wp.pl
Czekam na odpowiedz.... Ogórka rozdrobnilam, dalam, ale watpie, ze go polknal...

Bardzo dobrze. Właściwa diagnoza i szybko podjęte intensywne leczenie mogą uratować żółwia. Też obawiam się o jego życie bo żółwie dłuuuugo chorują bezobjawowo a potem jest już stan ciężki, no ale może się uda, wszystko zależy tak naprawdę od przyczyny.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline misza

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 10
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #57 dnia: 23.06.2008, 09:07:02 am »
To,że gadzina ma chore nerki nie znaczy,że nie da jej się uratować.W marcu tego roku dostałam dwie bardzo chore stepcie,weterynarz nie dawał im szans na przeżycie nawet nie chciał ich leczyć ale ja się uparłam.Leczenie trwało sześć tygodni.Oprócz problemów z nerkami miały zapalenie płuc,anemię,ogólne zakazenie organizmu i były strasznie zarobaczone.Siedziały czały czas na jednym miejscu,nie chciały jeść.Tak jak Ty podawałam wodę strzykawką,dosłownie po dwie kropelki do dzióbka.Co do jedzenia to miksowałam ogórka bez skórki z listkiem mniszka,tak przygotowaną papke podawałam pęsetką.Same zaczęły jeść po ok.trzech tygodniach.Były chwile kiedy stan się pogarszał i myslałam,że to juz koniec.Siedziałam wtedy przy nich nawet w nocy,ale udało się.Teraz są już prawie zdrowe,biegają po wybiegu i ładnie jedzą.

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #58 dnia: 23.06.2008, 09:19:58 am »
Misza, wzruszyła mnie historia twich gadzin. Oby u Tomaszka było podobnie.
TUPTUŚ

Offline misza

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 10
Odp: Proszę o pomoc!! Tomi umiera!!
« Odpowiedź #59 dnia: 23.06.2008, 10:49:18 am »
Mam nadzieję,że tak będzie.Strasznie mi żal tej gadzinki,tyle już przeszła w swoim życiu.