To niestety nie pierwsza i nie ostatnia taka historia. Zawsze kiedy na forum pada jakiś żółwik odczuwam to też jako osobistą porażkę. Wiem, że może było za późno, że nie dotarłeś na czas do właściwych informacji ale i tak mam traumę kilka dni i ochotę rzucić to wszystko, a z drugiej strony wiem że płakanie nic tu nie pomoże tylko trzeba jeszcze intensywniej wziąć się do roboty i edukować ludzi.
Niepotrzebnie, chłopaczek za późno 'się obudził'. Nie można było już nic zrobić.
Prawda jest taka, że jeszcze setki żółwi padnie zanim prawidłowe karmienie stanie się bardziej popularne niż sałata.
A jak można sprawdzić lub rozpoznać w czasie zakupu (bo po kupieniu udam się z nim na badania kału itp.) na okoczy żółw jest zdrowy??
Możesz jeszcze sprawdzić jego kondycję ujmując go 'pod pachy' w twoje dwa palce. I powinien się tak utrzymywać (wisieć) na twoich palcach o własnych siłach. To oznacza że żółwik jest silny, w dobrej kondycji
Widze, że podchodzisz do sprawy poważnie, to bardzo dobrze