Trutka na mrówki, pestycydy itp.

[Ishikawa]

Tytuł watku powinien raczej brzmiec " złosliwość ludzka nie zna granic".
Wylaze dzien w dzien z Waflem na dwór, mamy jedno stałe miejsce. Jest to duzy kawałek trawy przy sasiednim bloku, ogrodzony krzaczkami, gdzie jets zakaz wyprowadzania psów. A ze ten kawał trawska jest tuz kolo okien i balkonow zakaz ten jest przestrzegany . Ale nie o tym.
 
Wczoraj wychylila sie babka z balkonu,i powiedziala zebym odeszla z zolwiem troche dalej, bo jej sasiadka sypie sobie wokol balkonu i dalej trutke na mrówki, i ze jej pies sie tym kiedys zatruł i zdechl, bo kobiecina nie raczyla o tym nikogo poinformowac. Szlak mnie trafil,ale naszczescie zolw sie nie pasie stricte pod jej balkonem. Ale wiem, ze ta trutka moze jakos z wiatrem sie niesie dalej? ;/. Najlepsze jest to,ze ta babka czesto wylazi na balkon, gada ze mna o zolwiu, prosi zebym jej go pokazała z bliska, a jej dzieciak nawet wylazi go zobaczyc blizej. I sie nie domyslila ze jak zolw zjada zielsko to moze byc one skazone ??

Poszlam z tym do administratora bloku, czy kazdy se moze tak bezkarnie trutka na owady szastac . Powiedzial mi ze niestety tak, gdyby natomiast chciała wylozyc trutke na szczury, to musi poinformowac pisemnie lokatorów.

Zolw nie ma oznak zatrucia itp., musimy chyba zmienic miejscowke bo tak jest jak Danger Zone . Szkoda mi tylko, bo reszta miejsc jest uzdatniania przez okoliczne psy i koty,a wlascieciele po nich nie sprzataja.

Na koniec dodam, ze odezwała sie we mnie polska natura, i zycyzlam owej pani zjedzenia kwiatków wraz z dolniczkami przez gigantyczne mrówki z kosmosu.
I zeby bylo smiesznie,moja mama wpadla na pomysl masowania tylnich łapek zółwia. Moze kiedys opisze to w jakims temacie ;P

[witia]

Wydaje mi się, że administrator nie do końca ma rację. Skoro od tej trutki na mrówki zdechł również pies, więc niczym ona tak naprawdę nie różni się od tej na szczury. Moim zdaniem sąsiadka lub administrator powinni byli umieścić jakąś informację.

[Ishikawa]

Tez sie tak zastanawialam nad ty, niewiem czy z tym zdechłym psem to nie było jakos nadinterpretacja. Musial by tez chyba duzo tej trawy zjesc, albo ta kobita musialaby wielkie ilosci tego sypac. No ile sypie, to niewiadomo.

[witia]

... ale wiadomo jak to bywa. Ludzie są lekkomyślni i czasami nie pomyślą nawet o tym, że mogą komuś zaszkodzić.

[Ishikawa]

Przeszła mnie mysl, czy ta babka jest tak samo lekkomyslna, jezlei chodzi o jej dzieciaka;/
Obawiam sie, ze trudno by bylo zolwia wyciagnac z zatrucia taka chemia, wiec tym bardziej bylam przybita bo gdyby np. zachorowal to bym nawet niewiedziała co jest grane.

[ankan]

Jak była świeżo wysypana i w duzej ilości do mały pies mógł się nawąchać...i padł.
Mój kolega kiedyś postawił w pokoju kratkę na mrówki i owady - a rano znalazł nieżywą papugę w klatce...

[Basia]

To ja jeszcze dopowiem inną rzecz. Teraz jest w kraju  wściekła mania koszenia wszystkiego. co tylko odbije od ziemi i chce zakwitnąć i dać nasiona. To, że od miesiąca nie pada, to też nikomu nie szkodzi, tylko się tnie. Osiedla ścigają się kto szybciej i niżej wytnie. A jak coś już nie bardzo się da wyciąć, to psika się takim roztworem, aby padło. To psikanie jest bardzo częste. Jest to środek zabijający absolutnie wszystko, co zielone. Najczęściej wali się go tam, gdzie żólwie lubią się skierować na spacerze, czyli pod krzak czy żywopłot. Z powodu systematyczności takich działań (np. Kraków, Wrocław, Lublin) śmiem podejrzewać, że ziemia, z której byc może, po miesiącu, coś wyrośnie da tam już skażone rośliny. I tak to na tym drobnym przykładzie widać, jak sterylizuje się delikatną przyrodę zabijając mrówki czy krety, także takimi środkami.
Używalność tych środków jest bardzo pospolita, co widać po ich asortymencie w każdym, nawet małym sklepiku ogrodniczym.

[Beata]

Zgodnie z ustawą o ochronie roślin:

Art. 68. 1. Można stosować wyłącznie środki ochrony roślin dopuszczone do obrotu oraz zgodnie z etykietą-instrukcją stosowania, ściśle z podanymi w niej zaleceniami, oraz w taki sposób, aby nie dopuścić do zagrożenia zdrowia człowieka, zwierząt lub środowiska.

Art. 107. 1. Kto:
  (...)
  24)  stosuje środki ochrony roślin niedopuszczone do obrotu lub w sposób niezgodny z etykietą-instrukcją stosowania,
  (...)
  31)  stosuje środki ochrony roślin niezgodnie z obowiązującymi zasadami ich stosowania
- podlega karze grzywny.
2. W przypadkach określonych w ust. 1 orzekanie następuje w trybie przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia.