hym, coraz bardziej się zastanawiam nad zimowaniem, czy z niego nie zrezygnować. wcześniej nie był zimowany. jak go kupiłem był cały czas aktywny, jadł, wydalał. od kilku miesięcy cały czas na wybiegu balkonowym. tak od sierpnia może koniec lipca zaczął się "wyciszać". wychodził na chwilę wygrzewał się, jadł, i z powrotem do dziury. za jakiś czas znów wychodził. tak we wrześniu jego aktywność jeszcze bardziej spadła. dużo więcej śpi ale codziennie wychodzi, troszkę zje ale nie wiele.
pogoda jak na razie sprzyja. temp w dzień przeważnie powyżej 20C w nocy różnie spada do 10-17 ale stopniowo więc chyba ok.