Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 27.04.2024, 20:36:30 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Zaginiony anorektyk  (Przeczytany 5335 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Zaginiony anorektyk
« dnia: 06.03.2010, 20:27:18 pm »
Zmęczyłam dziś wieczór ten artykuł, i chcę wam go pokazać, bo po pierwsze to żal mi tej pani właścicielki,  a po drugie to zastanawiam się nad znaczeniem i odbiorem przez ludzi słowa "anoreksja" żółwia lądowego.
http://deadlinescotland.wordpress.com/2009/06/15/6604-1201/

Offline Alicja

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 343
  • Reputacja: 9
  • żółw stepowy-Piękna
Odp: Zaginiony anorektyk
« Odpowiedź #1 dnia: 07.03.2010, 11:25:22 am »
No właśnie Basiu. Też zmęczyłam ten artykuł. Nie wiem czy dobrze wszystko zrozumiałam. Historia tak czy inaczej - jest smutna.
Żółw nie był nigdy zimowany ze względu na anoreksje,tak ? Potrafił uciekać pod bramą i wspiąć się wysoko i zwiać do sąsiada,tak?
Był żywiony przez sondę ? Coś wspomniano, o różnicy tej choroby między żółwiami , a ludźmi.Znalazłam na Forum wątek o żółwiu nie jedzącym,ale zdaje się nie ma zakończenia. Nie wiadomo czy żółw się wyleczył,czy nie.
Znalazłam jeden artykuł o anoreksjach.Nie za bardzo wiem czy wolno go powielać.Zastrzeżenia nie było.Dla pożytecznych działań to może jednak wolno.
To o ludzkiej:
http://anoreksja.mam-efke.pl/index.php?go=faktymity
a w załączniku o żółwiowej
Różnicę na pierwszy rzut upatruje w tym ,że ludzka jest przedstawiona jako choroba psychiczna,a gadów nie koniecznie.
Gadów jako następstwo innych chorób również.A u ludzi odwrotnie,inne choroby są następstwem anoreksji.Czy słusznie ?
Nie wiem czy o to Basi chodziło ?
Alicja

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Zaginiony anorektyk
« Odpowiedź #2 dnia: 08.03.2010, 08:42:55 am »
Ludzka anoreksja ma bardziej podłoże psychiczne, przy czym w obu wypadkach towarzyszy jej jadłowstręt. U żółwi anoreksja jest objawem chorobowym bądź samoistnym stanem chorobowym związanym np. z niewłaściwie przeprowadzonym zimowaniem.

Smutna ta histroria. Można rzecz - nieszczęścia chodzą parami.  :(
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Zaginiony anorektyk
« Odpowiedź #3 dnia: 09.03.2010, 09:07:14 am »
A ja po przeczytaniu tego miałam takie wrażenie, że coś u tej pani nie tak było, bo skoro żył 18 lat to coś jadł, i choć może mało to mogło mu wystarczać do szczęścia i zdrowia, i mógł śmiało być zimowany, a ona jednak uznała, że on je za mało i tak go trzymała, i zdrowie mu się pogarszało i wtedy jest błędne koło. No i w tej całej sprawie jest jeszcze miejsce pobytu ważne, bo na Wyspach Brytyjskich lato jest trochę za mokre i zbyt pochmurne, aby ten apetyt był większy, bo jak wiadomo przy niskim ciśnieniu i zachmurzonym niebie zółwie na wybiegu raczej drzemią a nie jedzą, i ona mogła myśleć, że on jest chory i sondę trzeba.
Z tego artykułu nie wiadomo za dużo o hodowli ale o tym, że użyto słowa "anoreksja" jest dużo. A może właśnie jest to nadużycie i trzeba było go normalnie zimować i normalnie traktować.

Ja wnioskuję, że zbyt pochopnie się diagnozuje pewne rzeczy u trudnych w hodowli zwierząt, co rodzi stereotypy, a one z kolei są szkodliwe dla samych żółwi, i jak to one - długo sobie w internecie żyją.

I dlatego ten artykuł wkleiłam.

Offline evereen

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 148
  • Reputacja: 7
Odp: Zaginiony anorektyk
« Odpowiedź #4 dnia: 09.03.2010, 10:13:55 am »
Trudny temat. Jezeli by wziac pod uwage okreslenie anoreksji (w odniesieniu do czlowieka):
  • Anoreksja jest chorobą psychiczną, której podłoże znajduje się w rodzinie, środowisku chorego - w pracy, szkole - i ogółem w nieprawidłowych relacjach interpersonalnych. Chora jednostka popada w zaburzenia w odżywianiu w efekcie zetknięcia się z patologiami rodzinnymi, toksycznymi rodzicami, czy brakiem akceptacji środowiska.

to nie wiem jak mozna ja zinterpretowac w stosunku do zolwia. Sadze, ze w ogole nie nalezy mowic o zolwiowej anoreksji, to nie sa zwierzeta stadne. Kiedys na Animal Planet widzialam film o mlodej malpie, ktora, pomimo prawie doroslego wieku, byla bardzo zwiazana emocjonalnie z matka . Matka zginela, mlody przestal jesc i tez umarl (a juz mogl jesc normalnie). Mysle ze w tym przypadku mozna by bylo ewentualnie dyskutowa o anoreksji. Ale w przypadku zowia?
Wedlug mnie Basia ma zupelna racje - cos u tej pani nie bylo tak. W artykule jest napisane ze niedawno(?) wlascicielka umiescila zolwia pod lampa i robila mu cieple kapiele zeby zachecic do jedzenia. A co bylo przez te 18 lat? Nie mial lampy, nie mowiac juz o UV! I to wlasnie w takim klimacie. No i to zlamanie nogi - mogl miec zaawansowane MBD jak mysle.
Jak dla mnie to jest typowy przyklad osoby kochajacej swoje zwierzatko ale stwarzajacej mu (chyba nieswiadomie, bo widac, ze wlascicielka chciala jak najlepiej  :( ) absolutnie nieodpowiednie warunki. No i efekt jest taki a nie inny.


Pozdr.


« Ostatnia zmiana: 09.03.2010, 10:16:27 am wysłana przez evereen »

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Zaginiony anorektyk
« Odpowiedź #5 dnia: 09.03.2010, 10:22:27 am »
To fakt. Do tego trzeba dorzucić kreatywne dziennikarstwo i mamy niezłą papkę nie do strawienia przez kogoś kto ma jakiekolwiek pojęcie o temacie.

Co do żółwiej anoreksji to jest ona rozumiana jako pewnego rodzaju jadłowstręt, permanentny i nie związany z temperaturą brak apetytu.
Często jest to określenie objawu chorobowego.

U ludzi jest to też jadłowstręt ale o podłożu psychicznym, może z czasem fizycznym też. Kiedyś dla kaprysu nie jadłam 2 dni. Na poczatku było ciężko wytrzymać napad głodu ale pod koniec zauważyłam efekt odwortny - nie mogłam patrzeć na jedzenie, czyli miałam dosłowny jadłowstręt. Ludzka anoreksja ma więc podłoże psychiczne ale wydaje mi się że wskutek dłużej trwającego głodu zachodzą zmiany czysto fizyczne, które również powodują te niechęć.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU