Witam,
W zeszłym tygodniu pisałem jeszcze z jednym z forumowiczów, iż oba żółwie są w świetnej kondycji - nie było okazji pisać na forum, raczej połykanie wiedzy.
Chodzi o dwa żółwie lamparcie (Vanilia&Oregano).
We wtorek kontrola żółwi:
Apetyt bez zmian - znakomity
Forma ogólna (aktywność) - znakomita, choć mniej aktywne niż latem
Karapaks - ok
Plastron - i tu zaczyna się problem u jednego z osobników (Oregano), czerwone plamy od spodu, miękki. Do wagi nie doszedłem.. mając SEPSĘ w głowie, lekarz weterynarii od zaraz:
4 dni antybiotyku, diagnoza oczywista-mimo braku innych objawów. Posocznica. Żółw wizualnie ok, po podaniu leku drugiego dnia Oregano nie wykazuje żadnej aktywności, nie je oraz nie pije-żółw ma 6cm i jest problem z sonda!Ma bardzo zapadnięte oczy, głowa głęboko schowana i strasznie schudł, plastron prawie cały czerwony, przechodzi już na karapaks-wszystkie te objawy w ciągu 24h od podania antybiotyku. Do tej pory żadnych objawów, tylko jak go kupiłem w sierpniu to katar-dwa dni.
Z mojej strony jedyne co robię i mogę zrobić - wlewam mu na siłę, za pomocą wykałaczki, igły i strzykawki 2 preparaty, które dostałem od weterynarza-jeden to jakiś z białkiem, drugi nie mam pojęcia!
Vanilia-ok.
Walczymy...