Sklepy zoologiczne to tragedia... jakby problemem było zapewnienie opieki weterynaryjnej zwierzętom, skoro nimi handlują to przecież powinni być za nie odpowiedzialni... No ale czego oczekiwać po ludziach, ostatnio byłam w pewnym nowym otwartym zoologicznym, gdzie żółtolice były podpisane 'żółw zielony', a żółw stepowy 'żółw grecki', w dodatku cena za tego stepa-greka 600zł. Przebijają kilkaset razy cene zwierzęcia, zarobek na nim mają olbrzymi, ale czy jest zarobaczony to mało kogo obchodzi....