Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 18.06.2025, 22:05:35 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Żółw stepowy awitaminoza  (Przeczytany 22750 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #45 dnia: 05.06.2013, 10:46:43 am »
Dobre wieści cieszą..:) I oby już teraz co dzień było z gadzinką lepiej..:)
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #46 dnia: 05.06.2013, 14:47:47 pm »
Dzisiejszy dzień,podobnie jak wczorajszy Strzałcia zrobiła się mniej aktywna,nie psoci,nie biaga jak szalona.Po włączeniu oświetlenia w terra otworzyła od razu oczko prawe bez większego trudu  a lewe wciąż w znikomym stopniu.I po momencie poszła bliżej ciepła w okolice żarówki grzewczej i się wygrzewa.Ale już nie śpi aż tak mocno jak kilka dni temu,bo co chwilę głowę poprawi,pozycję zmieni raz głową do lampy a po chwili ogonkiem jak już za mocno się ciepło jej zrobi.Pogoda jest fatalna więc to pewnie dlatego taka spokojna a i sił na pewno jeszcze nie odzyskała w pełni po tym jak była skrajnie słaba lekarz określił.Wykąpałam ją,oczki nawilżyłam świetlikiem i lacrimalem.Zostawiłam ją też trochę w basenie bo lubi czasem z godzinkę pospać w wodzie, to przez sen się przeciągała,głowę wyciągała jak tylko się dało i łapki też na boki.Jej metoda na bezpieczny sen w basenie z wodą to głowa i przednie nogi zaczepić na trawce lub o brzeg basenu i tak śpi albo jak mało wody ma to cała się wyciąga w basenie i kładzie czasem podniesie głowę sprawdzi czy ok i dalej śpi.Wczoraj coś tam widziałam,że nie z tego co jej włożyłam ale z darni sobie w pyszczku mieliła a dziś tylko grzeje się.
Martwi mnie jeszcze,że to lewe oko tak kiepsko dochodzi,będę w tej sprawie dzwonić jeszcze do lekarza,bo może potrzeba maści jakiejś oprócz podania 5 dawek antybiotyku i dalszego podawania witamin.Wolę się dopytać,upewnić niż sama jej podawać bo nawet nie wiem co?Samo nawilżanie widzę rady nie daje i albo to tak wolno dochodzi do sprawności albo lekarz będzie kazał może coś podać do oka.
wolę być już upierdliwa i dręczyć lekarza swoimi wątpliwościami niż pozwolić do pogorszenia się jej stanu.

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #47 dnia: 05.06.2013, 15:35:43 pm »
Oczywiście, że tak! Męcz i dręcz, aż Strzałeczka wyzdrowieje na dobre! Ospałością nie ma się co martwić. Być może to jej system obronny przed chorobą i właśnie w ten sposób regeneruje swój organizm. Możliwe, że to od pogody zależy... mój Tupcior też sobie śpi (to dla niego wręcz nietypowe o tej godzinie). Także nie ma co martwić się na zapas. Ale do lekarza dzwoń uparcie. Buziaki  :-*

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #48 dnia: 05.06.2013, 16:22:00 pm »
nim trafiłam do tego weta to poprzedni mówił coś,że widać w oku ślady po urazie mechanicznym a widziałam nim ta choroba się w pełni rozwinęła jak Strzałcia miała pełno piasku w nim.Może gdzieś faktycznie od środka nie jest do końca wygojone a przez awitaminozę to trudniej się więc goi i pewnie dlatego być może tłusta maść by się przydała.W tamtym roku zaraz jak kupiłam ją to wywinęłą mi numer,skacząć z wzniesienia na głowę w kępę ostrych traw i zakute miała,też otworzyć nie mogła a krople średnio pomogły.Dopiero oxycort a pomógł i szybko zapomniała o swoim wybryku.
A za chwil parę, co tam podręczę, pana doktora jeszcze jak wyjdzie z sali operacyjnej bo ma dziś zabiegów sporo.A jeśli idzie o jej zachowanie to widzę,że Strzałusia jest lepsza niż niejeden barometr,jak pogoda do niczego to ona śpi a żarłokiem to od początku nie była jak najadła się w jakis dzień do pełna to potem robiła przerwę w jedzeniu.Najważniejsze,że już po kątach nie chowa się i cały czas od ranka tylko w cieple śpi,teraz tylne nogi wyciąga tak jakby chciała żeby były równo z przednimi,pełen komforcik,główka raz na jeden,raz na drugi boczek jak ścierpnie.Po prostu lepsza niz niemowlak jest ;D

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #49 dnia: 06.06.2013, 09:10:52 am »
Jejku, ale ten Twój mały żółwik przeżył...  :( Wzruszyła mnie historia Strzałki. Biedactwo wiele nacierpiało! Już teraz wiem skąd takie imię  :laugh:Jedno jest pewne... nie możesz tego małego stworka spuszczać z oka bo faktycznie zrobi sobie krzywdę! Biorąc pod opiekę żółwia musisz być świadoma, że przez całe życie masz w domu małe dziecko, które stale trzeba pilnować! Dbaj o nią i pisz jak się czuje, bo jesteśmy bardzo spragnieni informacji.  :-*

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #50 dnia: 06.06.2013, 13:13:10 pm »
tak na szybko bo dziś mam dzień w biegu,o oczkami nie najgorzej,nie ma pogorszenia,nawet na chwilę to gorsze otworzyła już w połowie.Ale bardzo senna jest w tą pogodę,wet mówił,że te aury są niefajne dla gada a jak chora to tym bardziej.Może sen pozwala jej szybciej dochodzić do siebie,przecież głowy nie mogła w najgorszym momencie utrzymać więc nie dziwię się jej,że przy pogodzie jak jesienią jest senna jak niedźwiedź ::)Wieczorem opiszę jeszcze jej stan i jakąś zabawną historię bo ja po dziennikarstwie jestem więc lubię dużo pisać.Czekajcie...zwłaszcza Ty Droga Lulko-jesteś najwierniejszym towarzyszem Strzałeczki w jej chorobie.

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #51 dnia: 06.06.2013, 13:45:13 pm »
Miód na moje uszy (oczy). Lulka bardzo się cieszy, że jej starania zostały docenione  8)

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #52 dnia: 06.06.2013, 21:01:00 pm »
Hej wszystkim,póki co u Strzałci bez zmian,jej stan się nie pogarsza na szczęście.Dużó śpi,praktycznie całe dnie ale w cieple lampy grzewczej i to jest uważam pozytyw.Jak jej się pogarszało w tej chorobie to stroniła od lampy więc myślę,że powoli dojdziemy za jakiś czas do wyleczenia.Oczko lewe tylko jeszcze mnie martwi ale do poniedziałku ma być bez podawania leku w to oko bo bardzo długo dicortinef stosowany był a wiadomo ma steryd i antybiotyk więc teraz musi trochę być przerwy.Gdyby lepsze ciśnienie było,słońce to Strzałka by pewnie tyle nie spała i jadła normalnie a tak jak gad jak energii do biegania nie wyczerpie to i wystarczy jak raz na kilka dni coś zje.Tak od początku miała.W weekend miniony kiedy u nas pogoda była lepsza to i żółwinka chodziła i jadła sporo a od poniedziałku wraz z popsuciem się aury woli tylko spać i się wygrzewać. Ale już dzwoniłam,jak wczoraj wspomniałam,do weterynarza i mówił,że to od pogody właśnie i jej osłabienia.
Miałam jeszcze opisać jakąś ciekawą historię Strzałci bo kiedy zdrowa to szaleje ostro ale zrezygnowałam z tego zamiaru.Opowiem coś lepszego związanego z jej zdrowiem co mnie przeraziło.Wracamy z córeczką spacerkiem od kolegi bo była się bawić i wychodzi po mnie mąż z naszym przecudnym pekińczykiem,królem Tofikiem lub świętą krówką zwanym.Idziemy w strone domu a tu słyszę od niego,wiesz nie chce się wtrącać,żeby nie było ale  żółw ma w terrarium za gorąco i zbyt wilgotno bo na oczach mu pleśń się zrobiła :o.O zgrozo myślę, co on wygaduje,przeraziłam się,przecież 2 godziny wcześniej jak wychodziłam nic takiego na oczach nie miała.Pytam jaką pleśń? I już widzę po jego minie irytację,że niepoważnie Go traktuję.A swoją drogą absolutnie nie ma pojęcia mąż kochany mój o gadach,w tym żółwiach a tu takie stwierdzenia .Ale nic w domu pędzę do Strzałeczki wystraszona,biorę ją,przemywam oczy świetlikiem żółwinka się budzi.Otwiera całe prawe oko,trochę lewe-to gorsze.Niosę go do męża i mówię;kochany no proszę pokaż mi tą pleśń.A on patrzy ogląda i mówi do mnie:ej no już nie ma,zniknęła :laugh:Więc z powagą siadam obok i pokazuję patrz to jest dolna,to górna powieka a to jeszcze u żółwi jest tzw.3 powieka i dlatego jak spała a nie do końca ma sprawne jeszcze te oczka to tak myślałeś,że to pleśń.
   I jak tu na zawał nie paść,trzeba mieć anielską cierpliwość żeby taką informację o pleśni na spokpojnie przyjąć <angel>A swoja drogą o tym,że darń w terra mu zapleśnieje bo ją zraszam to słyszę już od soboty jak ją wsadziłam.

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #53 dnia: 07.06.2013, 10:19:03 am »
Ehh... Ci mężowie! Mój nawet nie potrafi zbić desek na wybieg balkonowy dla Tupka! Najchętniej kupiłabym jakąś starą, dużą szufladę, wyłożyłabym ją folią i wysypała ziemią z darnią... Mój chłopina raczej zbije sobie kilka palców niż deski  :D
No muszę nad tym naprawdę porządnie pogłówkować, bo kiedy pojawi się słoneczko i temperatura podskoczy trzeba już coś naszykować!
 

Dodano 07.06.2013, 17:10:11 pm
Czekam i czekam a od Perełeczki zero wieści  ;)
« Ostatnia zmiana: 07.06.2013, 17:10:11 pm wysłana przez Lulka »

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #54 dnia: 07.06.2013, 17:18:26 pm »
najlepszy efekt jak chłop nie chce pomóc to wziąść się za to samemu od razu mu się głupio zrobi i biegnie z pomocą.
Strzałcia dziś nic nowego nie robi tylko śpi,jedzenie jej nie interesuje ale po długiej kąpieli nawet gorsze oko lepiej bo prawie w połowie otworzyła na moment.Szkoda tylko,że to tak wolno idzie ku dobremu,zobaczymy co w poniedziałek lekarz powie jak pojadę na wizytę.Pogorszenia nie widać tylko ten sen i od 3-4 dni nie jedzenie :( Wyszłam z nią na kilka chwil na dwór bo lekarz mówił żeby jeszcze jej nie wystawiać tylko grzać w terrarium.Na trawce też się rozejrzała dookoła i bach głowa w trawę i odpoczywa.Teraz już w domu w swojej kryjówce śpi.
 

Dodano 07.06.2013, 17:33:18 pm
   Myślę o zrobieniu w poniedziałek tego badania krwi. Chociaż jak patrzę na nią to widzę,że te problemy z oczkami to już teraz chyba kwestia dojścia samych kanalików łzowych odpowiedzialnych za nawilżenie oczu. Jak przemyje wodą lub kroplami to jest lepiej a kiedy brak odpowiedniego nawilżenia wtedy podrażniają się jej i problem jest z otwarciem ma. Jeszcze teraz mogłaby zacząć jeść to i sily by szybciej jej wróciły.
   Mogę nieregularnie pisać Lulko bo dziecina mi się rozchorowała i na antybiotyku jest więc jak marudzi to muszę poświęcić jej więcej czasu. A do spokojnych istot córcia nie należy :)
« Ostatnia zmiana: 07.06.2013, 17:33:18 pm wysłana przez pereleczka0605 »

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #55 dnia: 07.06.2013, 17:45:04 pm »
Trzymam za Was mocno kciuki! Oby to wszystko jak najszybciej się skończyło i maleńka wróciła do pełni sił :(

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #56 dnia: 07.06.2013, 18:15:37 pm »
mam też taką nadzieję bo córka wciąż pyta - mamo a moja Strzałka będzie żyć,da się ją uratować?Już straciła półroku temu swojego ukochanego chomika i wie co znaczy odejście zwierzątka.Może z córki uda się wychować mi dobrego następce Pani doktor z Bytomia bo uwielbia gady szczególnie krokodyle,węże,żółwie i wszelkie jaszczurki :)Czyli wszystko top czego małe dzieci z reguły się boją lub brzydza :oWalczymy jak tylko się dba o nią,dziś  nawet nasadziłam babkę lancetowatą i szerokolistną,mlecz i pięciornik w terra żeby lepiej jej się mieszkało a i może się skusi na coś do jedzonka.

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #57 dnia: 07.06.2013, 19:00:03 pm »
Ja też przeżyłam śmierć żółwika... Przepłakałam parę ładnych dni zanim doszłam do siebie  :'( Wiem co to znaczy! W mojej rodzinie od grudnia 2012 roku począwszy było aż 6 pogrzebów bliskich mi osób! Jakaś zła passa. Mam nadzieję, że ten mały człowiek, który jest we mnie zmieni złą aurę, która krąży nad naszą rodziną :'( A żółwika szkoda, bo co jest winne takie stworzenie?  :(
 

Dodano 08.06.2013, 14:37:12 pm
Jak dziś miewa się Strzałeczka?
« Ostatnia zmiana: 08.06.2013, 14:37:12 pm wysłana przez Lulka »

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #58 dnia: 09.06.2013, 09:00:55 am »
Strzałeczka niestety niespodziewanie wczoraj po południu odeszła :'( nic nie zapowiadało tragedii

Offline ןคภ ๒z

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2314
  • Reputacja: 37
  • greki Stefan i Daisy
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #59 dnia: 09.06.2013, 09:43:07 am »
Ojej...  :(
Strasznie Ci współczuje. :'(
Pozdrawiam ןคภ ๒z