Oj też tak się czułam po stracie pierwszego gada. Niby pewność miałam co do jego śmierci ale to nie zmienia faktu,że jakieś głupie przeczucie mnie męczyło czy aby na pewno nie żył. Także w pełni rozumie Twoje obawy.
A jak chcesz adoptować to napisz do pomocnika adopcyjnego. Ktoś na pewno pomoże.