Swietlik, oj nie zawstydzaj sie!;) Lepiej powiedz jak teraz Kapselkowi sie mieszka, bo czytalam , ze malenstwo mial jakies przemeblowania?:>

Przemeblowania niewielkie- kilka kamieni zmieniło miejsce. Główna zmiana do brak trawy. Wygląda też dobrze moim zdaniem. A jest chyba lepsze- przynajmniej na teraz. Nie ma skoczogonków- mojej zmory. Zauważyłam dodatkowo, że Kapsel chętniej chodzi w te rejony, gdy nie ma trawy. Po prostu ta trawa, którą sama siałam, strasznie gęsto mi rosła i on chyba nie bardzo dawał rady. Inaczej chodzi mu się po takiej na dworze.
Ostatnio wiosna przyszedł, to się ożywił i chyba mieszka mu się dobrze

A może dałoby radę, by jakoś połączyć hobby Twojego taty z żółwiem? Taka tylko luźna propozycja, ale przecież wybieg żółwia można urządzić bardzo ładnie, tylko odpowiednie roślinki, niektóre jakoś przegrodzić? No sama nie wiem, ale wiem po swoim tacie, że on w przypadku zółwia chce zawsze łączyć żółwiowanie z ogródkowaniem
