Oczywiście je więcej, ale najbardziej lubi te
tak jak pisałam bardzo lubił marchewkę i teraz próbujemy go przekonywać powoli do innych roślinek, idzie to trochę powoli bo jest bardzo uparty i chyba nie ufa nowemu menu.
Całkiem możliwe, że się weterynarz nie znał.. Teraz jak najszybciej udam się do innego żeby go porządnie obejrzał
Co to tej części co odpadła to mówicie że nie ma czym się martwić i nic mu nie będzie?