Trzy. Szklarenkę ma Emilka, mają greki i teraz stepówki. Tupac nie ma, ale u niego na wybiegu brak miejsca. Ale też to nie ja montowałam, żeby być uczciwym. Szczerze mówiąc, niewiele tam było mojej roboty.
Ja tylko byłam, jak to mówią, spiritus movens.
A teraz przebiegłam się jeszcze z aparatem, żeby zobaczyć, kto gdzie śpi. Nie wiem, ile zdjęć mi wejdzie w jednym poście, więc cierpliwości.
Nie znalazłam Bolesia, bo pewnie jak zwykle gdzieś się zakopał, a ja zawsze boję się łazić powybiegu, gdy go nie widzę, bo nie wiem, czy na niego nie nadepnę.
Nie widzę też Maniusia, może jest gdzieś w kryjówce razem z Elżusią, tylko bliżej drugiego jej końca.
A Antolka jeszcze chodzi, choć zmrok zapada. Szklarnia stepówek świeci pustką, jedyna szansa, że w koncu Antolka do niej trafi na noc.