Powiem Wam, że wybraliście mi super żółwia. Tyle radości już dawno nie miałam.. Jak wejdę do niego do pokoju z jedzeniem podchodzi i zabiera mi z ręki, a przy chodzeniu tupie jak panienka na obcasach. Gryzł kaloryfer, próbował książkę, a wczoraj podszedł i zaczął mnie łapać za skarpetki. W końcu dostałam olśnienia, że chce zjeść coś białego i dałam mu kostkę trixie ( których cały zapas mam od byłych właścicieli). Połowę zjadł przy pierwszym posiedzeniu, a z resztą zaczął spacerować tak jakby się chwalił. Śmiechu co nie miara. Jego właściciele dzwonią do mnie codziennie i muszę opowiadać co robił, obiecałam też czasem wysłać fotki. W pon jak powiedziałam, że jego nowy dom jest gotowy (1,7m na 2,5m) to mnie trochę okrzyczeli, że w ogłoszeniu było, że on się nie nadaje do mieszkania w terra. Jest przyzwyczajony do dużego wybiegu, który miał u nich 8 lat.
Tak na marginesie to jego nowa rezydencja i tak się nie nadaje, bo zrobiliśmy boki 60cm. Okazało się, że lipa kompletna, bo jak wsadzę rękę do środka to sięgam tylko z ledwością miejsc przy ściankach. Trzeba wymyślić coś innego, np bardzo niskie boki. Rozważam też możliwość zostawienia go w małym pokoju (powiększyć ten dom od starych właścicieli i pozwolić mu chodzić po całym pokoju). Tylko wolałabym mieć żółwia w dużym, bo mogłabym się gapić cały czas i nie wiem jak z chodzeniem Ż po drewnianej, nie ogrzewanej podłodze (czy mu wolno).
Żółw jest bardzo silny, spaceruje 8-10 h, zjada wszystko co mu dam świeże i suche, nawet przesuwa meble,.