Podłoże jest całkowicie naturalne i zgodnie również z innymi źródłami (m.in. A. Highfieldem) odpowiednie dla małych żółwików. To granulat z lucerny, sprzedawany jako karma dla królików. Ma tę zaletę że jako jadalne jest bezpieczne w razie przypadkowego lub celowego połknięcia przez żółwia. Ale też sądzę że trochę go mało. Może po prostu jest to związane z tym że mowa cały czas o "baby tortoise"
Tylko takie podłoże w terrarium wygląda niezbyt estetycznie...
Ciekawy jest ten odbłyśnik nad UV, gdyby ktoś potrzebował pomysłów to jakaś pomoc to jest.
Ten szpinak to jednak jakaś pomyłka...
Tak czy inaczej żółwik jest idealny - zero krzywizny, deformacji, opuchlizny... widać tę żywotność i ciekawość