To ja jeszcze pozwolę sobie pociągnąć ten mały off-top.
Dziś nawet miałam okazję rozmawiać z wetem o tym
Owszem w hodowlach bywa różnie, nie oszukujmy się, spora ich część to tylko kwestia zysku.
Tutaj jednak warto się przyjrzeć hodowlom niemieckim, czy to "zawodowym", czy prywatnym. Wystarczy obejrzeć choćby prywatne strony
gorąco polecam
W hodowlach tych generalnie dbają o niemieszanie podgatunków a ostatnio nawet i podgatunków "regionalnych".
Hodowle niemieckie coraz częściej bardzo starannie dobierają pary z konkretnego podgatunku, ale dodatkowo jeszcze z tego samego regionu.
Miałam okazję widzieć maluchy greckie "regionalne". Wrażenie jest niesamowite. Trzy terraria obok siebie, w każdym greckie a ma się wrażenie jakby się patrzyło na całkiem inne gatunki wręcz. Różnica wybarwienie jest niesamowita, jedne były wręcz brązowe, drugie żółciutkie a trzecie zieloniutkie.
Tendencja ta się rozszerza