Witaj Paulo
Oczywiście - jak pisze Bartek - nie wolno mieszać ze sobą gatunków. Co do tego zdanie mam wyrobione, natomiast jeśli chodzi o to czy żółwie czują się lepiej w grupie czy pojedynczo nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć. Można stwierdzić że jest wiele opinii na ten temat i jest on chyba do końca nie poznany.
Zaobserwowano, że w naturze młode żółwiki trzymają się razem, ale jest to podyktowane instynktem przetrwania, które jak wiadomo w grupie jest większe, zatem w ten sposób zwiększają one swoje prawdopodobieństwo przeżycia bo np. w wyniku ataku drapieżnika zostanie schwytany jeden żółwik. Gdyby każdy chodził osobno - jest narażony w większym stopniu. Zatem jest duża szansa że kwestia obecności osobników tego samego gatunku ma drugorzędne znaczenie, ale nie można tego wykluczyć.
Dorosłe osobniki prowadzą samotny tryb życia, łączą się na krótko w pary na czas godów i to z inicjatywy samców. Zdarza się że kilka żółwi zamieszkuje wspólną norę ale może mieć to znaczenie przypadkowe, gdy jedna nora kilku żółwiom się spodoba a jest na tyle duża że się w niej mieszczą.
Na pewno jednak mimo co do zasady samotnego trybu życia - od czasu do czasu spotykają inne osobniki.
Moim zdaniem samotne trzymanie żółwia nie wyrządza mu krzywdy, a już na pewno w krótszej perspektywie czasowej. Krzywdę wyrządza mu trzymanie w złych warunkach ale to osobny temat.
Musisz jeszcze pamiętać, że jeśli zdecydujesz się na grupkę to i tak łączyć je będziesz mogła tylko okresowo bo nie można razem trzymać samca i samicy, zależnie od usposobienie dwa samce z tego co wiem mogą ze sobą walczyć. Można trzymać razem ew. dwie samice o ile żadna nie wykazuje objawów agresji. No i oczywiście wszystkie osobniki chore i nowe muszą być na długo izolowane przed choćby krótkotrwałym włączeniem do grupy.
Być może wypowiedzą się jeszcze osoby które mają grupki żółwi, ale nie zaszkodzi na pewno jak zaczniesz hodowlę od jednego żółwia. Zorientujesz się w jego wymogach i czy dasz radę im sprostać a ew. później dokupisz lub przygarniesz innego, na to zawsze przyjdzie czas.
Jeśli masz ograniczone możliwości przestrzenne radzę za to się w pierwszym rzędzie zastanowić nad wyborem gatunku, bo jeśli możesz pozwolić sobie tylko na jeden gatunek - będziesz na niego "skazana"