Witam ponownie,
Leon jest ze mną już 4 tygodnie.
Na początku był bardzo ruchliwy i ciekawski a w tej chwili przesypia głęboko zakopany całe dnie.
Nie zimuję go w tym roku, bo nie było czasu na przygotowania (a dodatkowo trochę się boję...)
Wiem ,że jest grudzień i krótkie dni... i Leon dąży do dostosowania się do naturalnego cyklu, ale czy napewno wszystko jest w porządku?
W terra ma żarówkę UVB i lustrzankę, tak że temperatura jest odpowiednia a on prawie nic nie je i cały czas śpi (wychodzi może jak jestem w pracy, ale najczęsciej jedzenie jest nietknięte).
Przyznam się, że wczoraj próbowałam delikatnie go wybudzić, odkopałam go i wyciągnęłam na trawę po lampę a on był zupełnie jak w letargu. Poleżał tak trochę i zakopał się z powrotem.
Dać mu spać? CZy np robić częściej kąpiele? Martwię sie
Nadchodzi weekend, to go poobserwuje, może w ciągu dnia jest jednak trochę aktywny.