Mój żółwik śpi już 3 dni w temperaturze pokojowej

[kaśka]

Od pięciu dni jestem właścicielką żółwia stepowego,nie wiem jak żył wcześniej wiem tylko tyle że ostatnią zimę spędził w stodole,a lato na podwórzu na wsi.Nie miałam pojęcia o hodowli żółwi i w tym celu udałam się do weterynarza ale i tam nie uzyskałam żadnych informacji.Zaczęłam przeglądać strony internetowe i trafiłam na waszą stronę naprawdę wiele się dowiedziałam.Zrobiłam terrarium w miarę jego potrzeb.Problem w tym,że żółwik od trzech dni już śpi w najlepsze i wcale się nie budzi,wydawał mi się zdrowy,żadnych wycieków z nosa ani uszu, skóra nie ma żadnych zmian, karapaks jest ok.Dodam że zasną w temperaturze pokojowej,w dzień zaśnięcia jeszcze troszeczkę jadł źelsko i to mnie martwi.Proszę poradźcie co mam robić w takim przypadku, bo boję się że przez moją niewiedzę żółwik może cierpieć.

[Beata]

Witamy 

A jakie temperatury panują w terrarium w dzień i w nocy?

Od razu powiem jednak, że tej porze roku takie długie drzemki to nic nadzwyczajnego, szczególnie gdy są chłodne noce. Organizm żółwia bardzo dobrze wychwytuje wszelkie zmiany temperatury toteż o okresie jesienno-zimowym żółw w naturalny sposób odczuwa jej spadek. Wiąże się to też z cyklem rocznym i coraz krótszym dniem.
Z reguły jednak przy utrzymywaniu odpowiednio wysokiej temperatury i oświetlania aktywność u żółwia występuje.

Prosimy o fotki żółwika (najlepiej w nowym wątku...) 

[kaśka]

W dzień ok.dwudziestu dziewięciu stopni , a w nocy ok 21 stopni,nie mam jeszcze takich warunków na jakie żółwik zasługuje ale postaram się je stworzyć.Tak jak już pisałam moja wiedza jest znikoma i boję sie ,że to odbije się na nim

[Beata]

Temperatura zatem w porządku. Należy obserwować żółwika, zapewnić dostęp do czystej wody. Żółwik najprawdopodobniej odczuwa nadchodzącą zimę i w naturalny sposób spada jego aktywność i zainteresowanie pokarmem. On się istynktownie przygotowuje do zimowego spoczynku. Zdaję się też że ten instynkt jest wzmagany przez spędzanie lata na wybiegu.

U mojego żółwia też zdarzają się czasem takie drzemki.

Taka apatia bywa czasem objawem choroby, ale za mało w tej chwili przesłanek aby coś takiego stwierdzić, zwłaszcza że piszesz, że wygląda na zdrowego, a w tej porze roku takie rzeczy sie zdarzają. Postaraj się wkleić fotki żółwika.

Tak jak już pisałam moja wiedza jest znikoma i boję sie ,że to odbije się na nim

Każdy kiedyś zaczynał, w miarę możliwości będziemy wspierać... 

[Bartek]

No pewnei jest tak jak Beata pisze.

Teraz zostało Ci tylko obserwować żółwia i jak jajszybciej starać się skończyć terrarium wraz z zawartością, a przedewszystkim oświetlenie. Gdy żółw będize miał oświetlenie to pewnei z czasem będzie aktywniejszy.

[Agnieszka]

I nie pozwól mu zapaść w hibernację, bez wczesniejszego przygotowania.

[nulus]

Ja bym w tym roku na Twoim miejscu jak najszybciej wyprowadził żółwia na prostą. Stwórz najlepsze warunki jakie tylko możesz zaoferować.

Jak odkujesz żółwia w przyszłym sezonie, to wtedy poważnie pomyśl o zimowaniu. W tym roku nie ma takiej możliwości.

[bela]

ja mialam ten sam problem rok temu z nindza..tylko ze on spal w tej temp pokojowej 3 miesiecae co najmniej..jak tylko na forum o tym napisalam to odrazu wszyscy doradzili mi jednym glosem budzic go jak najpredzej..tak tez zrobilam i bardzo sie z tego ciesze..

[Agnieszka]

Takie spanie w nieodpowiedniej temperaturze może być bardzo niebezpieczne dla żółwi, trzeba tego pilnować.

[pol@k]

A ile może trwać taka dłuższa drzemka u żółwi, bo mój Szkrabcio też już od 3 dni nie wyłazi z kryjówki Pewnie to nic nadzwyczajnego, ale trochę się martwię, a nie chcę go niepotrzebnie na siłę wyciągać. Mam czekać aż sam w końcu wyjdzie .

[Agnieszka]

A Ty go przygotowywujesz do hibernacji?

[Beata]

Podczas przygotowań do zimowania takie długie drzemki to rzecz naturalna. Nie zastąpią one jednak zimowania, a nawet mogą być na dłuższą metę zagrożeniem. Z racji utrzymywania go w podwyższonej lub nawet pokojowej temperaturze -  jego metabolizm jest wciąż stosunkowo "szybki". Jako pewne niebezpieczeństwo wskazuje się że z uwagi na pomimo że żółw śpi jego ewentualne pasożyty - nie, a brak trawienia może doprowadzić do tego że pasożyty w układzie pokarmowym mogą zaatakować jego organy, natomiast w temperaturze 5 stopni C nie mogą być aktywne, śpią razem z żółwiem. Przedłużające się drzemki powodują ponadto że żółw nadmiernie zuzywa swoje zasoby, np. może się odwodnić.

[pol@k]

Odpowiadając na pytanie Agnieszki: nie zamierzam zimować w tym roku.
Ale już dziś żółwik wylazł z nory, wygrzał się porządnie i pierwszy raz tknął suszki, które od kilku dni mu bezskutecznie podaję . Widocznie po prostu zrobił sobie dłuższy odpoczynek .

[Agnieszka]

no, tylko pamietaj co Beatka napisala, zeby taki odpoczynek długo nie trwał.

[siwytd]

witam.
moj stefan od jakiegos czasu przesypia wieksza czesc doby
wiem ze pora zimowa, ze ogolnie tak to dziala na skorupki i wogole, ale troche mnie to wszystko martwi
przez caly wczorajszy dzien obudzil sie raz, pokrecil w miejscu kolo 10 minut i poszedl znowu spac do kryjowki.
suszki leza praktycznie nie ruszone, jakby przestaly mu smakowac, takze praktycznie wogole nic nie je.
oczka ma normalne, zadnego kichania, ani kataru tez nie zauwazylem, ale jak na moj gust jest cos za leniwy.
natomiast jak dalem mu marchewke (wiem,wiem...., ale to tak dla testu tylko) to wcinal jak szalony i sie na jakis czas ozywil.
no i teraz nie wiem czy zarcie mu nie smakuje, czy poprostu nie jest glodny a marchewke zjadl bo ladnie pachniala i byla soczysta?
no i to spanie mnie martwi - ile mozna lezec i sie nie ruszac?
temperatura w terra: kryjowka 22*c, pod lampka grzejaca 29-30*c.
wilgotnosc przez te cholerne kaloryfery czasem spada do 50%, ale staram sie trzymac kolo 70%.
napiszcie cos bo nie rozumiem mojego stefana, a gadac cos sie nie nauczyl
pozdrawiam

ps. przepraszam ze w czyims watku, ale sprawa dosc podobna wiec nie chcialem tworzyc nowego zeby nie zasmiecac!