Zakup żółwia i sprawdzony hodowca, ewentualnie sklep zoologiczny

[she]

Po mału chyba nadchodzi taki dzień, że myśle nad zakupem drugiego żółwia. Niestety nie mam pojęcia, który hodowca jest "sprawdzony"? Interesuje mnie tylko i wyłącznie gatunek niezimujący i zastanawiam się nad lampartem lub mauretańskim (tylko z tymi niezimującymi to ostatnio bardzo ciężko- nie widuje w ogole w zoologach). Możecie coś polecić? Nie mam pojęcia, czy to dobry dział i jeśli na forum nie można podawać takich informacji to poproszę o jakiś "namiar" na pw- jestem z Warszawy i tutaj chętnie zakupiłabym gadziora

[ankan]

Można podawać, żadna tajemnica. Tyle, że hodowców lampartów i mauretanów niezimujących w Polsce nie ma. Najbliżej Czechy - ale kolega szukał w tym roku lamparta i posucha u nich okrutna a jak coś było to tylko 5 cm świeżo wyklute maluchy.
Jak jesteś z W-wy - to spory wybór lampartów mają w sklepie amustela na Cieszkowskiego (market Leclerc). Niestety importy z Tanzanii, ale w nienajgorszym stanie.

[she]

ankan dziękuję   czyli żółwie bez papierów? Jak wyglądałaby ewentualna rejestracja takiego gada? Kurcze przyznam szczerze, że serce ciągnie mnie jakoś do tych mauretanów jednak, ale jeśli nie znajdę pewnie skuszę się na małego lamparta

[ankan]

Czemu bez papierów? W amusteli sprzedają lamparty z papierami. Dostajesz normalny CITES i rejestrujesz na nim gada.
Możesz zajrzeć, czy nie mają mauretanów ale sobie nie przypominam, żebym takowe tam widziała.

Przemyśl ile masz miejsca. Mauretan północnoafrykański dorośnie do 20-kilku cm. Natomiast lampart do 40-50 cm a bywają i większe.

[she]

własnie ta wielkość lampartów troszkę mnie "przeraża" mam troszkę czasu do myślenia bo jeśli miałby się pojawić malec to w następnym roku na wiosne

[TomaszW]

A żabuti?

[she]

szczerze pod uwagę żabuti nie brałam, ale on wielkością zbliżony chyba do lamparta prawda?

[ankan]

Owszem będzie podobnych gabarytów. Plus z nim taki, że jest bardziej wszyskożerny a minus, że wymaga wysokiej wilgotności.

[she]

ja to w innych gatunkach niż mauretany to zielona jestem, dlatego tak mnie ciągnie w tym kierunku, ale na prawdę ciężko o niezimującego mam jeszcze troszkę czasu na pewno musze tez pomyślec jak to wszystko "zgrabnie" rozplanować z drugim terrarium i oświetleniem. Znów pewnie zacznie mnie korcić z promiennikiem UV  i skończy się tylko na chęciach i zostaniu przy żarówce

[ankan]

Tak szczerze to jak masz mauretana to najlepiej by drugiego takiego samego dokupić. Mogłyby z czasem być razem.
A jak ten drugi będzie innego gatunku, to już zawsze osobno. Mauretany afrykańskie są dość wrażliwe i nie mogą mieć żadnego kontaktu z innym gatunkiem.

[she]

razem to raczej nie sądzę, bo mój to samiec i ciężko przewidzieć jak razem by się zachowywały gdyby udało mi się trafić na drugiego zadziore, a przez większa częśc dnia nikogo w domu nie ma, więc bałabym się jakiejś tragedii. Z kolei samica... nie wyobrażam sobie jajek więc też nie wiem Dla bezpieczeństwa lepiej osobno

[ankan]

Można popróbować, nie zawsze gadziny są do siebie agresywne. Na wybiegu czasem i samce razem siedzą i nic się złego nie dzieje.

[TomaszW]

Na wybiegu czasem i samce razem siedzą i nic się złego nie dzieje.

Nie liczac sytuacji, gdy zachce im się wspólnych amorów..... 

[ankan]

Dwom samcom?....

[TomaszW]

A co!?
I wśród żółwi są osobniki, które lubią pedałować w czasie jazdy na rowerze.

Jeden z moich greków tak robił u poprzedniego właściciela. A teraz wyszukuje sobie odpowiedniej wielkości kamienie.... Skandal!