Na wolności czycha na żółwie wiele niebezpieczeństw. Jeżeli nie dopadnie go wcześniej jakiś drapieżnik (np, ptaki rzucają żółwiami o skały, żeby rozbić skorupę i zjeść go) to żółw zdycha po kilkudziesięciu latach lub wcześniej z zarobaczenia. Natomiast przyznać trzeba, że w niewoli nasze żółwiki są wychuchane, wydmuchane, wypieszczone, odrobaczone, pazurki obcięte, ciepełko włączone, jedzonko podsunięte. Dlatego w wielu opracowaniach o żółwiach napisane jest o tym, że na wolności żółwie żyją kilkadziesiąt lat lub mniej, a pod opieką człowieka jest w stanie dożyc stu lat lub ponad sto. Chociaż założę się,że każdy żółwik wolałby mimo wszystko te kilkadziesiąt lat w naturze niż sto w niewoli.