W sobotę odbieram terrarium, bo się mi stolarz rozchorował i wcześniej się nie dało.
Kolega z łąk i pół przywiózł mi glinę i czarnoziem.
Darń wycięta pięknie rośnie w skrzynce na balkonie. Ziarenka też czekają, by urosnąć w tej drani. Gliniana doniczka też już czeka.
Dziś przyszła ostatnia paczuszka z internetu dla Waltera
W kuchni mam 2 kartony ziół suszonych.
Jeszcze tylko w jakimś Obi lampki kupię, żarówki już są.
Roślinki pięknie rosną...bazylia, oregano, tymianek, bratki, niezapominajki i nagietek. Wszystko z nasion. Rzeżuchę zjedliśmy, nie doczekała Waltera, ale jest dużo nasionek w domu
Zobaczymy co z tego będzie....na razie zdobywam stopień młodego ogrodnika
Nadal namierzam kwiatki po sąsiadach. Crassulla się odtruwa.
Więc w przyszłym tyg. mam nadzieję, że powitamy już Waltera.