Skoro nie wygląda tak źle, to podzwonię po tych weterynarzach i pojadę do Warszawy, do profesjonalisty, który się nim zajmie jak należy. Przez te trzy-cztery dni nie powinien chyba jakoś drastycznie pogorszyć się jej stan zdrowia. Jestem pewna, że zostaje ze mną na stałe- jak dla mnie jest przepiękna, mimo że swoje przeszła. Chcę, żeby wybieg przy domu miał przynajmniej pięć-sześć metrów długości, na tyle mogę sobie spokojnie pozwolić. Trochę mnie uspokoiliście tym, że nie wygląda tak źle

zastanawiam się tylko czy te różowe placki skóry są normalne, bo Np. się złuszczyła, czy może to oznaka jakiejś poważniejszej choroby?
Dodano 03.06.2014, 14:51:47 pm
Przeglądam zdjęcia wybiegów i się inspiruje, jak na razie mam tylko placyk trawy, który ogrodzimy kamiennym murkiem 50cm i dostawimy jej jakąś ładną kryjówkę, ale chcę jej dosadzić tam jakieś roślinki i postaramy się o jakiś zbiorniczek wodny
