Wyjeżdżam na wieś, zabrać ze sobą nowo kupionego żółwia-maluszka?

[Zuzia]

Więc tak możliwe że będę miała żółwia w czwartek ale w piątek wyjeżdżam i niewiem czy mam go wziąć ze sobą na wieś ( w domu tam jest kot i pies ) czy zostawić go w domu rodziców ... z nimi choć wiem że się tak dobrze nim nie zajmą ;/ Wezmę go z terrarium z lampką i ogóle ale on będzie miał tylko kilka miesięcy... Co robić?   

[witia]

Hej,

to czy w tym przypadku nie byłoby lepiej nabyć żółwia dopiero po powrocie od babci? Zaoszczędziłabyś sobie i przede wszystkim żółwiowi wiele niepotrzebnego stresu. A tak na marginesie ile ten pobyt u babci będzie trwał?  

Zuzia z tego co zauważyłem po Twoich postach odnoszę wrażenie, że jeszcze sama dokładnie nie wiesz jakiego będziesz miała żółwia, więc proponuję abyś ten czas u babci wykorzystała na przemyślenie pewnych spraw związanych z hodowlą konkretnego już gatunku!

[ankan]

Wiesz jak jedziesz na tydzień to nie ma co żólwia zabierać.
Jak będziesz tam dłużej to nalepiej byłoby pojechać wcześniej - przygotować wybieg, zabezpieczony siatką i ewentualnie terra domowe jakby było chłodno i wtedy możesz żółwia śmiało zabrać.

[Zuzia]

Nie no ja mam zamówionego żółwia poprostu i nie wiem jaki gatunek ... bo został zamówiony w sklepie zoologicznym ai powiedzial sprzedawca ze nie wie jakiego ... a tam wszystko jest przygotowane... Więc nie jestem pewna 

[malwa]

Zuzia cos mi sie wydaje ze zabierasz sie do tego wszystkiego w expresowym czasie, a to bardzo zle!. Na dodatek bierzesz na swoja odpowiedzialnosc mlodego jesli nie parotygodniowego zolwia o ktorym nic nie wiez... to nie pies ani kot i jesli nie zabierzesz sie do tej hodowli wlasciwie a co wazniejsze nie podejdziesz do sprawy troszke bardziej powaznie to od razu tobie mowie ze wyzucaz pieniadze w bloto kosztem malego zolwia...

Nie wiem ile juz wierz na ich temat ale patrzac na co niektore wypowiedzie to nie za duzo, i tu dobra rada tak jak juz ankan i witia pisali lepiej spedzic te wakacje troszke wiecej czytajac na ich temat i moze budujac ladny wybieg i tero a dopiero potem kupic zolwia ... bo jak tu cokolwiek przygotowac jesli nawet nie wiez jaki to gatunek ?!

[ankan]

Zuzia - strasznie to dziwne. Zamówiłaś żólwia bez podania gatunku? A sprzedawca nie wie co może sprowadzić? Wreszcie się okaże, że przygotujesz terro z ziemią, a przyniesiesz ze sklepu wodnego. I dopiero pasztet będzie.

[witia]

Dokładnie! Zuzia nie obraź się, ale Twoje podejście pozostawia wiele do życzenia. Rozumiem, że dzisiaj miałaś nabyć żółwia (gatunku bliżej nieokreślonego, co już uważam za nie do końca przemyślane), nie mając do tego w dodatku konkretnego merytorycznego przygotowania. A taki żółwik chciałby na pewno, żeby się nim pod każdym względem dobrze zająć, a to możesz mu jedynie zapewnić poprzez rozsądne podejście do tematu i rozważne działanie