Może być kora sosnowa, byle nie za drobna i sucha, czysta, bez pleśni i żywicy. Wysyp jej na 10-20 cm. Ja mam około 15 ale żółw w niej nie kopie. Jeśli Twój zacznie kopać to warto by było jej na tyle by mógł dac nura pod tę korę.
Biorept jest szkodliwy i nie dawaj go. Żółw może wymagać sporo czasu i wysiłku by przywrócić mu odpowiednią formę, dletego im wcześniej się go zacznie właściwie żywić tym lepiej, a wysokobiałkowy Biorept zawsze spowoduje jakieś szkodliwe zmiany zajdą w organiźmie. Dieta wysokobiałkowa niszczy żółwiom nerki i wątrobę. W pewnym momencie choroba staje się nieodwracalna i żółwia trzeba poddać eutanazji.
Nie wiem jakie masz możliwości ale jeśli masz ogródek to narwij mu troche chwastów (mniszek, koniczyna, babka, powój, wyka, lucerna, przywrotnik itp. liste znajdziesz tu:
http://www.zolw.info/pierwsze-kroki/rosliny-polne-dla-zolwi.html) ew. w parku, w lesie, na łące, byle z dala od kominów i tego typu syfu.
Nie dawaj żółwiowy sałaty! Mimo że to roślina - jest warzywem które się zupełnie dla żółwia nie nadaje, po pierwsze jest naszpikowana chemią, której obecność mały organizm żółwia odczuje silniej niż człowiek, a po wtóre nawet gdyby pochodziła z przydomowego, ogródka i rosła bez wspomagaczy sama w sobie jest kiepskim pokarmem. Przede wszyskim ze wzgledu na zły stosunek wapnia do fosforu (mało wapnia dużo fosforu), fosfor uniemożliwia przyswajalność wapnia, dlatego żółwie karmione sałatą cierpią na osteoporozę, krzywice i inne schorzenia koścca. Sałata zawiera też szkodliwy kwas szczawiowy.
Zerknij do artykułu:
http://www.zolw.info/pierwsze-kroki/kwas-szczawiowy-a-dieta-zolwi-ladowych.htmlNie ma tam sałaty bo chodziło mi zasadniczo o rośliny polne (owoców i warzyw musiałabym wymienić bez liku a one zasadniczo są odradzane) ale dowiesz się co to jest i dlaczego należy go unikać.
Ponadto sałata jest ubogim źródłem witamin a przede wszystkim zawiera niewiele błonnika, który jest bardzo potrzebny w żółwiowym metaboliźmie. Żółwie karmione sałatą często cierpią na chroniczne biegunki. Ogólnie im wiecej błonnika w roślinie tym lepiej.
Marchewka też nie jest zbyt dobrym pomysłem. Można podawac czasem, bardzo rzadko i w niedużej ilości. Ogólnie warzywa i owoce zasadniczo odpadają (czasem zielone częsci niektórych z nich się nadają).