Zakup chłodziarki byłby moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem, choć wiem, że wiąże się to z niemałymi kosztami - w niej można przynajmniej utrzymać prawie stałą temperaturę. Piwnica jest równie dobra, ale dochodzi do niej bardzo często do skoków temperatur, które jest ciężko samemu regulować, jak ma to miejsce w lodówce.
Jeśli zaczniesz tej zimy dopiero sprawadzać temperatury panujące w piwnicy, to może lepiej byłoby jednak zazimować żołwia od razu w lodówce, a w piwnicy dopiero ewentualnie na przyszły rok, jak stwierdziesz, że ona się do tego nadaje. Inaczej musiałbyś na gwałt przenosić żółwia z piwnicy do lodówki gdyby się nagle okazało, że temperatury są za wysokie lub za niskie.