Ja mu dzisiaj przemywam oczy rumiankiem, a ten znowu się zlał. Tym razem byłem przygotowany i trzymałem go nad terrarium. Patrze tak pod niego a tu mu wylazło takie cuś z kloaki w kolorze wątróbki i po dwóch sekundach się schowało (i tak kilka razy). Początkowo myślałem, że kupę robi ale zdziwiło mnie, że się to chowa. Trochę cierpliwości, internet i dowiedziałem się, że to żółwi penis. Świnka! Czyżby mu to przemywanie tak się podobało? A może mu samiczi potrzeba?