Mój żółw jest bardzo nieśmiały, dlaczego?

[Minka]

Tomek jak ma chłopaka to nie takie dziecko..

Ta cała wiadomość to nie był brak wiedzy. Dla mnie to serio zabrzmiało jak marny żart. Przez dwa lata i "przeszukiwania całego internetu" nie dało rady dowiedzieć się TYLKO tyle, że żółw to dzikie zwierze? Dwa lata bez wizyty u weterynarza? Sorry ale nawet nie specjalista od gadów jest w stanie powiedzieć, że żółw to nie zwierzątko do głaskania, aportowania i "ćwiczeń". Amelka robiła dzikie błędy, ciężko było się z nią dogadać, ale była młodsza ( wątpię by 9 latki miały chłopaków no ale może jeszcze jestem starej daty) i była w stanie zrozumieć, ba nawet chyba po prostu wiedziała, że żółwik to nie jest pies, kot czy chomik. Za czasów Oliwii765 mnie nie było ale z tego co wiem to dziecko zaczynało dopiero. A nie męczyło zwierze przez dwa lata..

ja tylko mam nadzieje, że albo Sarcia sie ogarnie i przestanie stresować i męczyć to zwierze, albo się okaże, ze to głupi żart, albo odda komuś skorupkę.

[Paździoch]

Gdyby nie ten pojazd po tej dziewczynie pewnie można by z nią spokojnie porozmawiać, skoro Viktoria pierwsza się wypowiedziała po co wszyscy inni zaczęli krytykować tę osobę?! Przecież ona nigdy nie wróci na forum, ale oczywiście wszyscy z Was byli bezbłędni gdy zaczynali opiekować się żółwiami. Nawet jeśli ta osoba nie ma zielonego pojęcia o żółwiach, a już go ma, to trzeba takiej osobie pomóc w życzliwy sposób. Dzięki temu, można było pomóc także skorupce, a tak pojazd wszystkich, odpowiadanie na pojazdy innych i podkręcania atmosfery... Pisanie o oddawaniu żółwia. Widać, że ta osoba jest  z nim emocjonalnie związana... Niech osoby, które najgłośniej krzyczały, przypomną sobie jak zaczynały na tym forum i jak zaczynały hodowlę żółwi. Już nie pamiętają, że zdychały im żółwie nim trafili na forum?! Ludzie... Spójrzcie najpierw na siebie i własne błędy...

[Tośka]

Mój chłopak mówi, że to tylko żółw i jeśli ona mnie nie akceptuje to powinnam ją oddać!



Tomasz jakie dziecko?Ty masz na prawdę wyczucie.Wtedy kiedy nie trzeba to wojnę prowadzisz,a jak czytamy,że żółw jest wyciągany,głaskany,nieśmiały i wszelkie inne bzdury, to wielce bronisz.Amelka była dzieckiem,a raczej jest i za nią mogłam stanąć w obronie.Viktoria nie napisała nic złego.
Paździoch zapewne masz rację i człowiek szybko o złym zapomina.Jedak wielu z nas miało żółwie w momencie,kiedy w naszym domu nie było internetu,a książki były zakłamane.W obecnych dniach,kiedy jest tyle informacji możemy przecież poczytać ot tak dla siebie,co potrzeba naszej gadzinie.Tyle informacji jest w necie,wystarczy wpisać tylko słowo żółw lądowy.Właścicielka zadała sobie trud wpisania i wyszukiwania informacji,dlaczego żółw jest nieśmiały,a nie zauważyła nic na temat,że żółw potrzebuje spokoju?

[TomaszW]

Moim zdaniem to dziecko.
To, że ma chłopa niczego nie dowodzi.Jak w trzeciej klasie podstawówki miałem dziewczynę.

Tośka nie prowadzę wojen.Wyraziłem tylko moją opinię.Zresztą to nie miejsce, aby wypominać mi błędy z przeszłości, z których cały czas wyciągam wnioski.

Wątek dotyczy Sarci i jej żółwia.

[Tośka]

Tomasz ja nie wypominam.W sumie zabawnie brzmią te słowa,biorac pod uwagę,że sam  potrafisz przytoczyć jakiś spór z Twoją osobą w innym wątku.Nie jest to zaśmiecanie?
Dziecko nie dziecko.Swoje zdanie wyraziłam wyżej

[TomaszW]

Ja też.

Wątek dotyczy Sarci.

[Tośka]

Więc....
Sarciu.
Musisz zrozumieć nasze zdenerwowanie.Mamy do czynienia z żółwiami chorymi,zestresowanymi.Patrzymy na żółwie porzucone i skrajnie wyczerpane.Stąd nasze zdenerwowanie Twoja niewiedzą.Może jednak pojawisz się,a my Ci od A do Z wszystko podpowiemy.Nauczymy Cię czerpania radości z posiadania żółwia,a kupisz sobie do przytulania królika?Pomożemy Ci spojrzeć na żółwiczkę innym okiem.Wklej fotki jakie ma terrarium,wklej fotkę samego żółwia,bo nawet nie wiem jaki bądź jaka ona jest.Podyskutujemy na temat zdrowej diety i wszystko będzie ok

[TomaszW]

Ewentualnie pomożemy znaleźć dla Twojego żółwika nowy dom.

[oliwka660]

Mam nadzieję ze koleżanka Sarcia jeszcze się odezwie