Co jednie mi wiadomo to to ze na lotnisku maja psy przetrenowane do wyktywania: narkotykow, papierosow , bomb, duzej ilosci gotowki, miesa, i zwierzat. Wiec mysle ze moze w Dublinie cos by sie znalazlo, dziwne tylko to ze ten pan jest z Dublina i najwyrazniej zaden student prawa ani ochrony srodowiska jeszcze tym sie nie zajol, a mowimy tu o prawie milionowym miescie. Malo toge znalazlam jeszcze jedno ogloszenie gdzie inny pan szuka samiczki dla samca zolwia tunezyjskiego, kurcze to jakas plaga.