To bluszczyk kurdybanek. Uchodzi za roślinę trującą dla ssaków, ale nie mam pojęcia czy i w jakim stopniu nadaje się dla żółwi. Dla bezpieczeństwa jest na liście roślin trujących... do czasu aż się ktoś przypadkowo przekona że trującym w określonej dawce lub wcale nie jest. Podejrzenie padło na zawarte w nim alkaloidy. Jest to roślina lecznicza ale silnie działająca, dlatego należy jej używać ostrożnie...
Tutaj parę informacji o bluszczyku:
http://www.parazyt.gower.pl/fitoterapia2.htmMój żółw zjadł z wielkim smakiem gwiazdnicę po czym wyczytałam że też zawiera jakieś związku toksyczne dla ssaków, nie zjadł jej dużo, ale jednak. Znalazłam ja jednak w starej książce , może teraz roślina jest lepiej zbadana niż wtedy.