Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 08.05.2024, 16:50:00 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Nie da się utargować :(  (Przeczytany 6706 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Nie da się utargować :(
« Odpowiedź #15 dnia: 23.11.2009, 10:17:15 am »
Hej wyslalismy sms-a do kolesia ale juz nie odpisal wiec to znaczy ze zolwi sie pozbyl i problem z glowy, albo jeszcze go nieodczytal. Co do podawania lekarstw to mysle ze na jakis czas sa one nie potrzebne wszystko dostaly w formie zastrzykow wiec przypuszczam ze mocne byly jesli zolwia na lapy postawily w ciagu tygodnia, ale jesli sie koles odezwie to sie zapytam czy zna tego weta i czy ma numer telefonu zebym mogla sie z nim skontaktowac. Mysle jednak ze chemie mozna podawac do czasu ale bez dobrych warunkow i diety nic sie tym nie wskura tak sie tez stalo u niego, weta mial ale na tym sie pomoc konczyla jak sam przyznal .

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Nie da się utargować :(
« Odpowiedź #16 dnia: 23.11.2009, 11:17:05 am »
Dobrze, że do Ciebie trafiły....Wyglądają na mocno zabiedzone i zmęczone życiem...Ile czasu ten koleś je miał, że do takiego stanu je doprowadził?

Rivanol na rany jest naprawdę dobry. Można też do wody do kąpieli dodać zaparzonego rumianku, czy szałwi - działają antybakteryjnie. O ile gdzies to kupisz w aptece/zielarskim...
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Nie da się utargować :(
« Odpowiedź #17 dnia: 23.11.2009, 15:45:05 pm »
Mowil ze mial je juz z dwa trzy lata ale oba byly zakupione w tym samym sklepie, moze juz zakupil tego mauretanka chorego bo drugi jakos sie trzyma wiec kto wie czy mu go tkiego miekkiego nie sprzedano, skoro koles praktycznie nic o nich nie wie to latwo mozna bylo mu byle co wcisnac, a potem slaba opieka, przygody z psem i zolw pol martwy teraz jest. Zobcze czy dostane gdzies tu ten Rivanol . ;)

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Nie da się utargować :(
« Odpowiedź #18 dnia: 23.11.2009, 15:53:51 pm »
Niewykluczone - w sklepach też często sprzedają już chore zwierzęta. Tym niemniej u niego jeszcze gorzej się poczuły - nawet psa nie umiał upilnować...:( I tak dobrze, że w ogóle się zreflektował - szkoda tylko, że tak późno.
Malwa - chyba przy kolejnej bytności w Polsce trochę musisz takich leków i ziół pokupować - to w sumie grosze w Polsce kosztuje.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Nie da się utargować :(
« Odpowiedź #19 dnia: 23.11.2009, 17:34:58 pm »
Niestety jak narazie nie mam w planach wyjazdu do rodzicw, wiec pozostaje mi szukanie rozwiazan i lekarstw tutaj , sprubuje namowic mame czy cos mi nie przysle razem z paczka swiateczna.
Zolwiki jedza dosc ladnie o dziwo ten bardziej chory ma lepszy apetyt, szczegulnie jak sie go karmi bo inaczej zniecheca sie po paru prubach ugryzienia mlecza.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Nie da się utargować :(
« Odpowiedź #20 dnia: 23.11.2009, 17:35:39 pm »
A.... i lampe dzisiaj Garnek przewiesil tak ze jest teraz blizej uvb.

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Nie da się utargować :(
« Odpowiedź #21 dnia: 23.11.2009, 18:52:29 pm »
a z niektórymi lekami i tak może być problem, bo mogą żądać pozwolenia na wywóz leków z kraju. chociaż nie wiem jakich leków dokładnie to się tyczy ;)

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Nie da się utargować :(
« Odpowiedź #22 dnia: 23.11.2009, 19:59:04 pm »
Juz nie chcialam naciagac mamy , wiec poprosilam ja tylko o szalwie, rumianek i rivanol, bo mamcia zawsze sle mi paczke na swieta , ale jak bede nastepnym razem w Polsce to mosze zrobic cala liste rzeczy ktore potrzebuje, zreszta jak zawsze czy to dla nas czy dla zwierzatek.
 

Dodano 25.11.2009, 16:03:16 pm
Hej udalo mi sie bez wyciagania gadzinek zrobic lepsze fotki tych chorych skorup. O dziwo ta naprawde ciezko chora je jak oszalala , nawet ja dokarmiam z reki bo widze ze nie moze sobie dobrych, duzych kawaleczkow urwac wiec jak daje im jesc to z nia z pol godzinki przysiade i pokarmie, zachowuje sie jak zdrowy zolw, czyli probuje mnie uzrec, spi pod lampa, i probuje przylazic jak tylko sie cos w terze robi, z tym ze nie chodzi normalnie tylko sie czolga. Ten drugi natomiast wszystkiego sie boi i nie je za duzo , za to lazi i zglada. Jak tylko bede mila jakas extra kase to kupie ta lampe osram ultra-vitalux 300w albo jakas podobna o podobnym dzilaniu .








« Ostatnia zmiana: 25.11.2009, 16:03:27 pm wysłana przez malwa »