Unikam oglądania tego typu rzeczy bo to potem odchorowuje.
Podejście racjonalne jest tutaj bardzo trudne. Cisną mi się przekleństwa do ust.
Przejdę więc od razu do rzeczy.
Niestety problem ten nie omija żółwi, a powiedziałabym że w ich wypadku jest nawet gorzej, bo cierpinie im zadawane jest niewyobrażalne - sama śmierć wskutek upływu krwi i odsłonięcia i wypatroszenia żywcem organów trwa nawet około godziny.
Co najbardziej jednak bulwersujące - stoja za tym firmy z Zachodu tj. Tesco, Carrefour i amerykański Wal-mart.
Ideologia jest taka - najpierw zysk, potem długo długo nic i nic, a i potem być może nic więcej...
Ja tak to rozumiem bo jak inaczej można to zrozumieć. Na pewno nie jest to niewiedza lub nieświadomość o czym świadczy chociazby polemika Tesco i informacje podawane opinii publicznej.
Nie wiem czy te petycje mają jakiś realny sens czy nie. Nic to jednak nie kosztuje. Gdyby ktoś chciał to tutaj jest aktualnie trwająca petycja w sprawie azjatyckich żółwi i Wal-martu.
http://www.petitiononline.com/tortaid1/petition.html